2015-06-15 01:53 4393
Przeżyliśmy chwile grozy: Saba źle się czuła, zaczęła zbierać się woda w płucach, tchawica poszerzona, serce wielkie (płyn w osierdziu), ale... Sabunia nadal cieszy się życiem. Pomógł Furosemid.
Kochamy Cię, Sabuniu!
Znów doktory ze Szczecinka, nasze kochane, ratowali naszego psa - w długi weekend, kiedy wszyscy na wywczasach, oni przyszli do lecznicy i zajęli się Sabunią. Dziękujemy! :super:
fundacja "Boksery w Potrzebie"