Pies w mieszkaniu

Często już od dzieciństwa zaczynamy marzyć o posiadaniu psa. Godziny błagań dzieci przekonujących wciąż rodziców, że sprostają tak poważnemu zadaniu jakim jest opieka nad czworonogiem. Jednak czy dziecko jest w stanie zdać sobie tak do końca sprawę z powagi sytuacji? Nie. Tylko odpowiedzialni rodzice decydują się na zakup, czy przygarnięcie psa, licząc się z tym, że ich dziecko niekoniecznie wywiąże się ze składanych wcześniej obietnic. Nie twierdzę, że jest to regułą, bo zdarza się i tak, że dorośli nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków swojemu podopiecznemu. Euforia z jaką wiąże się wybór psa oraz wszystkich przygotowań, czyli zakupu legowiska, zabawek, pokarmu, czy chociaż debata nad doborem imienia, bardzo często przyćmiewa prawdziwe obowiązki, których nie będzie można uniknąć.
Sprawę może utrudnić , choć niekoniecznie, trzymanie psa w mieszkaniu. Mimo wszystko należy rozważyć wszystkie za i przeciw dotyczące wspólnego egzystowania naszej rodziny z psem pod jednym sufitem.

Pies w mieszkaniu

Często już od dzieciństwa zaczynamy marzyć o posiadaniu psa. Godziny błagań dzieci przekonujących wciąż rodziców, że sprostają tak poważnemu zadaniu jakim jest opieka nad czworonogiem. Jednak czy dziecko jest w stanie zdać sobie tak do końca sprawę z powagi sytuacji? Nie. Tylko odpowiedzialni rodzice decydują się na zakup, czy przygarnięcie psa, licząc się z tym, że ich dziecko niekoniecznie wywiąże się ze składanych wcześniej obietnic. Nie twierdzę, że jest to regułą, bo zdarza się i tak, że dorośli nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków swojemu podopiecznemu. Euforia z jaką wiąże się wybór psa oraz wszystkich przygotowań, czyli zakupu legowiska, zabawek, pokarmu, czy chociaż debata nad doborem imienia, bardzo często przyćmiewa prawdziwe obowiązki, których nie będzie można uniknąć.
Sprawę może utrudnić , choć niekoniecznie, trzymanie psa w mieszkaniu. Mimo wszystko należy rozważyć wszystkie za i przeciw dotyczące wspólnego egzystowania naszej rodziny z psem pod jednym sufitem.

Wielkość mieszkania – a pies...

Czy jesteś w stanie wygospodarować w swoim mieszkaniu miejsce dla psa? Usiądź wygodnie w fotelu i zastanów się nad tym. Miej na uwadze to, że pies tak samo jak każdy inny członek Twojej rodziny potrzebuje miejsca, które będzie należeć tylko do niego, będzie azylem i miejscem relaksu. Być może chcesz aby było to legowisko, które zakupiłeś specjalnie dla niego i zaplanowałeś, że będzie ono leżeć w korytarzu koło szafki na buty? Bo jedynie tam jest kawałek wolnej przestrzeni, która nadaje się idealnie dla psa. Zdarza się, że psiak poznając mieszkanie, sam dobiera sobie miejsce, w którym czuje się najbezpieczniej. I niekoniecznie będzie to tam, gdzie Ty mu wskazałeś. Co gorsza może być to miejsce, które się Tobie nie spodoba. Np. fotel czy kanapa, lub pod biurkiem, gdzie zazwyczaj spędzasz czas przy pracy i potrzebujesz skupienia. Czy pies nie stanie się wtedy popychadłem, które będziesz przeganiać z miejsca na miejsce, tak aby nie stawał Ci na drodze i nie zakłócał Twojej dotychczasowej codzienności?
Być może po pewnym czasie pies okaże się za duży, a Twoje mieszkanie za małe by pomieścić wszystkich członków rodziny? Dostosowanie psa do metrażu mieszkania może wydawać się śmieszne, ale jest niezwykle ważne. Jest wiele ras psów oferujących wersje miniaturowe, średnie, bądź duże. Wybierz więc taką, która nie sprawi Ci kłopotów. A decydując się na wielorasowca, tzw. kundelka postaraj sie przewidzieć do jakich rozmiarów urośnie. Obejrzyj rodziców – piesek na pewno nie będzie większy niż oni. Przygarniając psa dorosłego, widzisz już jakich jest rozmiarów – ocenienie tego, czy będzie stanowił on nadbagaż w Twoim mieszkaniu nie powinno być więc trudne.

Kłaki, kłaczki, kołtuny – czyli wypadająca sierść...

Mój pies uwielbia chować się w szafie z ciuchami. Spryciarz nauczył się ją otwierać i za każdym razem, gdy potrzebuje chwili dla siebie, wchodzi tam i znika na jakiś czas. Układa się wygodnie na świeżo wyprasowanych ubraniach. Często jeszcze pokręci się w te i we wte zanim znajdzie najwygodniejszą pozę do snu. Wydawać by się to mogło nawet zabawne, gdyby nie fakt, że pies gubi sierść, która osiada na ubraniach i innych przedmiotach znajdujących się w jego zasięgu. Być może to mały problem w porównaniu z jego brudnymi łapkami!
Nie zawsze jesteśmy w stanie skontrolować zachowanie naszego psa. To mądre stworzenia, które potrafią przedostać się tam i ówdzie pod naszą nieobecność. Nie powstrzymasz także lawiny wypadającej sierści. Nie jest wcale prostym zadaniem w łatwy i szybki sposób pozbyć się jej. Sierść psa jest sztywna i wbija się w materiałowe powierzchnie. Poza tym kłaczki są lekkie i unoszą się w powietrzu, po czym lądują na meblach, parapetach, chowają się za kanapą i pod łóżkiem. Wspomnę jeszcze o powierzchniach dywanowych, na których aż roi się od wyliniałej sierści.
Odkurzacz to sprzęt AGD, który będziesz musiał polubić. Niektóre miejsca nadają się do odkurzania nawet codziennie! Mimo to nie unikniesz problemu jaką jest wypadająca sierść. Decydując sie na psa, musisz wziąć pod uwagę, że jego sierść będzie nieodłącznym elementem Twojego mieszkania.
Wybierając więc psa, spójrz jaki ma „włos”. Miękki i puszysty, który łatwiej uprzątnąć, czy krótki i sztywny, łatwiej wbijający się, przez co trudniejszy do usunięcia? Czy pies należy do tej rasy, która gubi włosy na potęgę, a może do tej, która gubi mało, bądź wcale? Czy potrzebne będą wizyty u psiego fryzjera, czy sam będziesz w stanie wypielęgnować odpowiednio jego sierść?

A gdzie na spacery?

Spójrz przez okno...Co widzisz? Kilometry asfaltowych ulic, ruchliwe skrzyżowania, torowisko tramwajowe? Może jakiś zielony skwerek, park, polankę i drzewiastą alejkę z ławkami? Decydując się na posiadanie psa, musisz przewidzieć, gdzie będzie spędzał czas na świeżym powietrzu. Trzymając go jedynie w mieszkaniu na pewno nie zapewnisz mu szczęśliwego życia. Pies przebywając większość czasu w czterech kątach, potrzebuje co jakiś czas porządnie się wybiegać, czy przejść się na dłuższy spacer, w przypadku jeśli jest to jakaś „mniej ruchliwa” istota. Nawet jeśli nie masz w pobliżu większego wybiegu, nie jest problemem raz czy dwa razy w tygodniu wybrać się w miejsce gdzie się takowy znajduje. Problem może pojawić się podczas codziennego wyprowadzania psa na spacer w celu załatwienia jego potrzeby. Niehigieniczne jest uczenie psa, by załatwiał się na chodniku lub ulicy. Musisz zdawać sobie sprawę, że potrzebny jest Wam kawałek zielonej trawy, gdzie psiak spokojnie będzie mógł zrobić to co trzeba. Pies nie jest głupi i sam często nie jest w stanie zrobić „tego” na zimnym betonie. Będziesz miał problem goniąc rano gdziekolwiek, w poszukiwaniu kawałka trawy aby w końcu pies sie wysiusiał, ze świadomością, że zaraz spóźnisz się do pracy bądź szkoły.
Poruszając się już w płaszczyźnie potrzeb fizjologicznych Twojego pupila, musisz zdawać sobie sprawę, że po swoim psie należy także posprzątać. Nawet jeśli zrobił to na trawniku! Czy Ty i każda inna osoba, która będzie wybierała się z psem na spacer, będzie wywiązywać się z tego obowiązku?

Twój rozkład dnia – czy masz czas dla psa?

Gdybyś miał dom z ogrodem – nawet wychodząc na cały dzień i zostawiając psa na zewnątrz nie zrobiłbyś mu krzywdy. Pies na pewno znalazł by sobie zajęcie, miałby gdzie załatwić swoje potrzeby, a przy okazji monitorowałby to – co działoby się w okolicy. Ale przecież żyjesz w mieszkaniu. Zostawiając tam psa na cały dzień z pewnością NIE JEST DOBRYM ROZWIĄZANIEM! Po pierwsze, gdzie biedaczek załatwi swoje potrzeby fizjologiczne? Może właśnie na Twoim nowo zakupionym dywaniku do łazienki? Albo w pokoju dziecięcym? Co gorsza, może na niezaścielonym łóżku i świeżej pościeli? Taki widok po powrocie do domu z pewnością każdego przyprawiłby o furię. Tylko przecież to nie wina Twojego psa, że nie miałeś czasu, by wyjść z nim w odpowiednim momencie na spacer. I karanie go za takie przewinienia będzie niesprawiedliwe.
Sfrustrowane i samotne psy potrafią wyczyniać najdziwniejsze rzeczy. Od załatwiania się gdzie popadnie, niszczenia Twoich ulubionych przedmiotów, zamykania się w sobie, ciągłej apatii - do bycia agresywnym i nieprzystosowanym do życia wśród ludzi. Musisz wiedzieć, że psy to zwierzęta towarzyskie, absorbujące często wiele uwagi ze strony ludzi, lgnące do nich i wymagające przebywania z nimi. Jeśli mieszkasz sam i spędzasz większość dnia poza domem – nie decyduj się na posiadanie psa. Nie będziesz w stanie zapewnić mu odpowiedniej opieki. Być może Ty pracujesz cały dzień, ale inni domownicy wracają wcześniej? Rozplanuj więc tydzień tak, aby każdy wiedział kiedy jest jego kolej przebywania z psem polegająca na zabawie, spacerach, pielęgnacji i karmieniu.
To bardzo ważne abyś był w stanie zapewnić mu towarzystwo, tak by mógł prawidłowo rozwijać się fizycznie i psychicznie. Konsultując podział obowiązków z pozostałymi członkami rodziny jeszcze przed sprowadzeniem psa do mieszania jest na pewno najlepszym rozwiązaniem. Unikniesz w ten sposób możliwości ucieczki od odpowiedzialności za pupila. Jeśli rodzina Cię nie wesprze i pozostaniesz sam na placu boju – pomyśl racjonalnie, czy posiadasz wystarczająco dużo czasu dla czworonoga? Nikt Ciebie przecież nie będzie ciągle wyręczał.

A co na to sąsiedzi?

Zdawać by się mogło, że mają oni niewielki wpływ na podjęcie decyzji o posiadaniu psa. Czy aby na pewno? Rozważmy tę najgorszą opcję z możliwych. Żyjąc w mieszkaniu jesteś skazany na większą lub mniejszą ilość sąsiadów, bo być może jest to wieżowiec, blok lub kamienica. Jeśli to właśnie koło Ciebie mieszka taki ktoś, kto psów nie toleruje i tolerować nie ma zamiaru? Może ma małe dzieci i sąsiad ze szczekliwym psem nie jest mu na rękę? Jest jeszcze masa innych powodów, które przekonują go, że pies na klatce to zmora jego życia. Brzmi jak scenariusz filmu? Owszem, ale kto powiedział, że Tobie coś takiego nie może się przytrafić?
Wiele moich znajomych opowiadało mi o niesympatycznych niesnaskach z sąsiadami, których głównym powodem był ich pupil. Od wojen w spółdzielniach mieszkaniowych, do takich skrajnych przypadków jak podtruwanie czworonoga. Z powodu szczekania, załatwiania się przed oknem, niszczenie wspólnego obejścia i setki innych wymysłów zawziętego sąsiada. Wiele z teorii, które być może wysnuje Twój sąsiad mógłbyś uznać za wyssane z palca, ale mimo to nie unikniesz rozmów z nim, ciągłego narzekania, ciągłych pretensji „o coś”. Nie jesteś w stanie przewidzieć jaki będzie szczeniak w przyszłości, którego weźmiesz pod swoje skrzydła. Mimo iż zapewnisz mu najlepsze szkolenia, i sam poświęcisz mu mnóstwo uwagi na tresurę, zawsze może przytrafić się taka wpadka, która nie spodoba się społeczności, w której żyjesz.
Pomyśl, bo na pewno znasz swoje otoczenie i wiesz, czy jest ono w stanie zaakceptować psa. Jeśli nie, przygotuj się na batalię, którą być może będziesz musiał stoczyć – czy podołasz?

Istnieją być może inne kłopoty, które napotkasz podczas wspólnego przebywania ze swoim psem w jednym mieszkaniu, a które nie zostały tutaj wspomniane. Wymienione zostały najbardziej oczywiste sprawy jakim musisz podołać aby zapewnić mu godziwe życie. Do tego dochodzi obowiązek leczenia psiaka w razie potrzeby, zapewnienia wszystkich niezbędnych szczepień, odpowiednia ilość pokarmu, snu, ruchu i wypoczynku. Pies to nie zabawka, którą możesz odstawić na półkę kiedy Ci się już znudzi. To żywa istota posiadająca swoją psią wrażliwość i potrzeby. Miej świadomość tego, że być może spędzisz z psem najbliższe 10-15 lat, bo do takiego okresu średnio dożywają te urocze zwierzaki. Pamiętaj – przemyśl decyzję o posiadaniu psa w spokoju. Rozważ wszystkie ZA i PRZECIW, a gdy się już zdecydujesz i będziesz wiedzieć, że podejmujesz właściwą decyzję, to oddaj się błogim przemyśleniom o wyborze imienia, płci, rasy i doborze akcesoriów.

data publikacji artykułu: 2009-07-27

Popularne teraz

Komentarze