Nadostra białaczka u kota

Witam serdecznie. Jest mi bardzo przykro pisać o tym, co mnie spotkało. W grudniu przygarnęliśmy młodego kociaka mietka. Od razu został odrobaczony i zaszczepiony. Miał około 9 miesięcy, zmarł dzis w nocy o 1. 37. Wszystko zaczęło sie jakieś 2 tygodnie temu, kotek stał się trochę apatyczny, nie chciał sie bawić, więcej spał, mniej jadł. Gdy zauwazylismy u niego dwudniowe zaparcie udalismy sie do lekarza. Pan doktor zbadał kota naciskajac na brzuch, po czym stwierdził, że kot się czymś struł. Dostał jakis zastrzyk (pan doktor nie informuje nigdy o podawanych lekach) i xennę przez 2 dni po 1/4 tabletki. Kupa sie nie pojawiła. Poiłam kotka kocim mleczkiem i wodą przez strzykawke, bo nic sam nie chciał zjeść. Trzeciego dnia zastosowalismy czopek glicerynowy i kotek sie załatwił. Jego stan się jednak pogarszał z dnia na dzień. Następnego dnia lekarz stwierdził, że mietek ma powiekszone jelito cienkie, znów dostał zastrzyk (przeciwzapalny tym razem). żadnych badań dodatkowych nie zlacił. Kotek zaczął nam sie przelewac przez ręcę, zaczął przeraźliwie miauczeć (skowyć), nie wiem, ale był to strasznie przejmujacy dźwiek i bardzo głosny, po czym kotek zaczynał sapać. Kolejnego dnia lekarz stwierdził, że zaatakowało kotu watrobę i mózg (pan doktor pomachał kotu ręka przed oczami). Kolejnego dnia miał się odbyć zabieg eutanazji, w sumie przyczyna miało być zapalenie mózgu lub guz mózgu 9nie wiem na podstawie jakich badań). Znajoma poleciła mi lecznicę w Łodzi (ja jestem z konstantynowa). Pani doktor, bardzo uprzejma i oddana zwierzętom od razu stwierdziła, że mieciu ma straszną anemię, miał pergaminowy język i perłowo białe powieki i spojówki. Została zbadany stetoskopem, pani doktor zmierzyła temperaturę i zaświeciła do oczu. Powiedziała, że rokowanie jest bardzo złe, ale jeszcze poszukamy przyczyny. Mieciu został podłączony do kroplówki i dostał zastrzyk z minerałami, z żelazem, glukozą. Gdy pani doktor pobierała krew okazało się że jest tak blada, że wyglądała jak osocze podbarwione krwią (lub potocznie jak słaby, rzadki barszczyk). Miałam się jeszczze z kotkiem stawic na 2 kroplówkach i ewentualnie podjąć decyzję o eutanazji. Wyniki krwi były wieczorem, nadostra białaczka, krwinek białych około 50 000, mnóstwo płytek krwi a krwinek czerwonych było kilka i to bardzo starych. Szpik kostny zatem od jakiegos czasu nie funkcjonował w ogóle. W nocy kot wygloadał tragicznie ( był u nas w domu), patrzył tempo w jakis punkt, czasem widac mu było tylko białka w oczach (pani doktor mówiła że był bardzo niedotleniony, bo nie maił erytrocytów). Czekałam do rana, aby udac się na zabieg naszego pupila i jednoczesnie modliłam się o jrgo smierć. Mietek odszedł o 1. 37 u męża na rekach, ja była w drugim pokoju i strasznie płakałam, boję się, że cierpiał. Zanim zmarł , kilka razy był pobudzony w transporterze i zaraz zaczynał skowyć, potam sapał, żeby się dotlenić. Byłam bardzo bezradna, cały czas płakałam i płaczę, bo on był taki młody i kochany. Zarzucam sobie, że czasem na niego krzyczałam jak psocił. Pani doktor mówiła, że stres mógł się przyczynic do uaktywnienia wirusa, kot był jakies 2 miesiace po kastracji. Pani doktor uspokajała mnie, ze naprawde zrobiłam dla niego wszystko co mogłam, ale ja nadal mam wyrzuty, że cos przeoczyłam. Pani doktor mowiła, że nie spotkała się jeszcze z takimi wynikami badań, panie z laboratorium prosiła o powtórzenie badań, bo nie wierzyła, że dostały do badania krew (była tak jasna i rzadka). Jest ma bardzo, bardzo przykro, bo mietek odszedł. Tak nagle. Panie doktorze, czy ja mogłam mu jeszcze jakoś pomóc? Błagam o odpowiedź. Jestem załamana. Ola z góry bardzo dziękuję za pomoc

Odpowiedź

białaczka w takiej fazie zazwyczaj rokuje żle, , pani kotek prawdopodobnie trafił do pani już zarazony wirusem białaczki/najczęściej zaraża jej matka ptzez wylizywanie lub podczas ciazy, takiem utajone zakażenia rozwijają sie zazwyczaj w widoczną postac po przebytym stresie, zabieg sterylizacji . Zreszta słusznie wykonany /mógł byc takim stresem uczynniającym chorobe/, aby sprawdzić czy kot jest zarażony wirusem białaczki lub fiv powinno się wykonac test z krwi

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl