Kot wymiotuje

Moja kiki praktycznie codziennie wymiotuje.
4 miesiące temu wyglądało to następująco:
rano kicia dostaje troszkę mokrej karmy i wszystko jest w porządku, jak wychodzę do pracy zostawiam jej suchą w miseczce -w hodowli jadła suchą karmę biomill i 1st choice ja zaczęłam jej podawać royal canin. I po powrocie do domu sucha karma jest zwymiotowana w całych kawałkach. Nie ma w niej sierści - raz tylko zwróciła sierść ale bez jedzenia tylko takie małe filce. Po południu znowu dostaje troszkę mokrej i oczywiście wszystko ok. Muszę dodać że kotka nie jest osowiała, ma apetyt - o jedzenie strasznie się wykłóca, nie ma biegunki, temperatura 38, 6. Koteczka była oczywiście szczepiona i odrobaczana. Rozmawiałam z weterynarzem i stwierdził że albo karma jej nie odpowiada, co już wykluczyłam bo zaczęłam jej podawać tą co w hodowli i dalej jest to samo. Kolejny powód to robaki ale po zbadaniu kału okazało się że wszystko jest czyste. I ostatni to zakłaczenie - podawałam jej więc pastę bezo pet codziennie po 1 łyżeczce. Faktycznie zwróciła kilka razy dosyć duże filce, ale po suchej karmie dalej wymiotowała. Zaczęłam jej więc podawać suchą namoczoną karmę z dodatkiem mokrej, po tym wymiotowała jakby rzadziej. Zrobiłam jej też morfologię i badania biochemiczne z profilem nerkowym, trzustkowym i wątrobowym. Wyniki wyszły dobre. Przestałam jej podawać suchą karmę. Teraz wygląda to następująco:
kiki dalej wymiotuje raz częściej raz rzadziej ale teraz karmą mokrą, zwróciła tez dosyć duże filce parę razy. Ponad 2 tyg temu pojechałam z nią jednak do weterynarza w opolu, zrobił jej usg i wszystko ok, zrobił rtg z kontrastem też wszystko ok. Dał mi pastę remover w pięciu strzykawkach - dodam, że zarówno kicia jak i ja byłyśmy całe tą pastą ubabrane bo jej nie smakowała. Po powrocie 2 dni z rzędu zwymiotowała rano karmę mokrą tak pół godziny po zjedzeniu. Potem przez prawie 2 tyg był spokój. Kupiłam jej suchą karmę rc na wrażliwy przewód pokarmowy i nawet ją jadła, oczywiście troszkę mokrej dalej jej podawałam bo się o nią wykłóca. Ale od kilku dni zauważyłam że nie je suchej troszkę tylko skubnie i od wizyty u weterynarza schudła. A dzisiaj w nocy znowu zwracała karmę mokrą, którą zjadła wieczorem i rano identyczna sytuacja, zastanawiam się tylko czy nie jest to spowodowane tym że wczoraj podałam jej bezo pet (tą paste uwielbia). Nie umiem stwierdzić jednoznacznie czy są to wymioty czy zwracanie pokarmu, ponieważ raz wymiotuje zaraz po jedzeniu a innym razem nawet do kilku godzin po jedzeniu. Ale z tego co czytałam to:

wymioty to wielofazowe, aktywne, odruchowo sterowane wsteczne opróżnienie żołądka. Wyróżniamy tu trzy fazy:

- nudności  pierwsza faza wymiotowania, której towarzyszą ślinienie, oblizywanie warg, ruchy połykania i lękliwe poruszanie się wokoło. Równocześnie w sposób niewidoczny dla obserwatora, antyperystaltyczne skurcze jelit przesuwają treść pokarmową do rozluźnionego żołądka.

- odruch wymiotny  druga faza wymiotowania, podczas której następuje zamknięcie odźwiernika z równoczesnym kurczeniem się mięśni brzucha. Rytmicznym skurczom brzucha i żołądka towarzyszą głębokie oddechy i dławienie. Objawy te nasilają się.

- wymioty  trzecia (właściwa) faza wymiotowania, podczas której dochodzi do wydostania się treści pokarmowej na zewnątrz. A zwracanie pokarmu to:

- zwracanie pokarmu (regurgitacja)  bierne przesunięcie treści pokarmowej z żołądka do przełyku, bez odruchu wymiotnego. Brak jest tu aktywnych skurczów mięśni brzucha. Pokarm jest niestrawiony, brak w nim żółci. Często jest ponownie zjadana zwrócona treść pokarmowa. Brak objawów nudności. Kiki jak zwraca pokarm - wymiotuje, to zawsze pracuje jej cała tłocznia brzuszna więc moim zdaniem są to jednak wymioty, tylko czym spowodowane? Już naprawdę nie wiem co robić. Kikunia ma już prawie rok nie widziałam żeby miała rujkę, bo chciałam ją wysterylizować po pierwszej ruji, ale umówiłam ją już na 5 listopada, może po sterylizacji jej przejdzie? Martwi mnie tylko to że teraz przez te 2 tyg schudła. Nie wiem co mogłabym jeszcze zrobić. Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam ola.

Odpowiedź

Z pewnością powinna być wykonana jeszcze gastroskopia, o czym zostało wspomniane we wcześniejszej odpowiedzi.
To, że badanie parazytologiczne kału dało wynik negatywny nie jest równoznaczne z dowodem na brak pasożytów wewnętrznych. Kotka powinna być odrobaczana regularnie.
Pasta bezo-pet lub inna powinna być regularnie podawana (1-2 x w tygodniu). To, że kotka zwróciła kilka razy "duże filce" nie znaczy, że ich już nie ma. Może kotka ma stałe problemy z pilobezoarami.
Może Pani spróbować podawać jej karmę firmy Royal - Fibre response dla kotów - często przynosi bardzo dobre efekty.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl