Rany na uszach kota

Od dłuższego czasu moja 12 letnia kotka ma krwawiące rany na obrzeżach uszu. Rany powstają na skutek drapania (tak sądzę). Byłam z nią u weterynarza, ale wykluczył świerzb i leczenie dotąd stosowane nie przyniosło rezultatów. Miała podawany przez tydzień antybiotyk i smarowałam uszy maścią, ale nie wiem jaką miała nazwę, bo dostałam ją w nieoznakowanym pojemniku. Początkowo dostała krople do uszu na świerzb, ale badanie mikroskopowe nie potwierdziło tej diagnozy. Poszłam do drugiego lekarz, który też wykluczył świerzb, ale zastrzyk i krople na kark też nie przyniosły efektów. Myślę, że kot cierpi i chciałabym mu pomóc, ale nie wiem co zrobić, aby wyleczyć te rany. Proszę o pomoc

Odpowiedź

Jeśli to wynika z drapania koniecznie trzeba założyć kołnierz by nie było bodźca uszkadzającego. Dopiero wtedy skóra będzie miała właściwe warunki do gojenia, stwierdzenie świerzbu nie zawsze jest proste z reguły potrzeba kilku czasami kilkunastu zeskrobin by coś znaleźć zastanowiłbym się czy mimo wszystko nie podać leku przeciw świerzbowcowego.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl