Drgawki i przewroty u szczeniaka

Witam. Posiadam pieska, który ma 3, 5 miesiąca. Od 23 grudnia zauważyłam u niego dziwne objawy. Stojąc zaczęła drgać mu główka i przewrócił się na bok. Po czym wstał i zachowywał się jakby nic się nie stało. Takie objawy trwały dosłownie chwilkę. Do 5 sekund. Gdy trzymam go na rękach również drga mu główka, lecz bez zachwiania do przewrotu. Nawet jak leży w łóżku jego główka na chwilę drży.
24 grudnia byłam u weterynarza, lecz nie miał pojęcia co mu dolega. Pojechałam do drugiego, również nie wiedział dokładnie. Mój piesek 4 dni dostawał zastrzyki na ustanie objawów neurologicznych oraz 27 grudnia otrzymałam od weterynarza encorton i od 28 grudnia podaję pieskowi pół tabletki dwa razy dziennie. Kolejna wizyta jest umówiona na jutro (30 grudnia). Weterynarz poprosił o filmiki z tymi objawami. Udało mi się je nakręcić. Lekarz powiedział, że skonsultuje się z psim neurologiem, aby postawić diagnozę. Od 27 grudnia do dnia dzisiejszego przewroty ustały. Drgania główki, zmniejszyły się, lecz nadal występują, gdy trzymam pieska na rękach. Wyżej wymienione filmiki mogę podesłać. Na kolejnej wizycie , która była 30 grudnia weterynarz zjechał z dawki leku encorton. Teraz ćwiartka tabletki dwa razy dziennie. Piesek ma również zapisane inne tabletki. Memotropil. Ma go przyjmować trzy razy dziennie po pół tabletki. Gdy kupiliśmy pieska miał on wpisane w książeczce, że został odrobaczony i zaszczepiony. Lecz to chyba było zrobione na lewo gdyż po 2 dniach pobytu u nas piesek zachorował i jeździł na zastrzyki. Był czas odrobaczenia więc to zrobiliśmy i po nim piesek wydalał bardzo długie robaki. Na oko było to ponad 15 cm i przypominały swym kształtem makaron. Po pierwszym odrobaczeniu, które było niby przeprowadzone przez byłych właścicieli robaków nie było. Więc jest to dziwne, ze po naszym tak się stało. Jeden weterynarz, u którego jesteśmy od samego początku twierdzi, iż tych objawów nie może przypisać żadnej chorobie, ogólnie nie ma pojęcia co jest mojemu pieskowi, lecz podejrzewa, że stan mego psa może być spowodowany dużym zarobaczeniem. Larwa mogła przejść do mózgu i się tam zagnieździć. A encorton trochę ją wycisza i nie powoduje już przewrotów. Nie mam pojęcia co mam o tym myśleć. Każdy mówi co innego, kto ma rację. Czy może mi ktoś pomóc i doradzić.





Odpowiedź

Witam,


moim zdaniem są dwie możliwości - wrodzone zmiany w móżdżku (tutaj występują tzw. drżenia zamiarowe czy zespół chwiejności) lub encefalopatia wątrobowa (także wada wrodzona, polegająca na zespoleniu żylnym w wątrobie lub zaraz obok). Należy zbadać krew oraz skonsultować się z neurologiem, wykonując ew. specjalistyczne badania (np. EEG).


pozdrawiam,


lek. wet. Mikołaj Tabor

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl