Koci katar

Witam, mam w domu 2 koty niewychodzące w ogóle na dwór. Jakiś czas temu u jednego - starszego kota pojawił się koci katar, na szczęscie w tydzien został zupełnie z niego wyleczony u weterynarza. Niestety w trakcie jego leczenia druga moja kotka dwuletnia zaraziła się kocim katarem. Leczenie u niej trwa już pełne 3 tyg. , jest spora poprawa, ale wciąż ma zapalenie gardła, skoki temperatury jednego dnia ma 38, 7 innego 40, 3. Cały czas lezy, prawie w ogóle się nie rusza, na szczęście ma apetyt, ale nie chce się bawić z drugim kotem, jak tylko zostaje dotknieta przeze mnie czy kota od razu zaczyna maiuczec ( domyslam się, że to juz na swoj sposob pewna trauma, bo codziennie, badz co drugi dzien musza z nia chodzic do weterynarza na zastrzyki ). Chcalam się dowiedziec/upewnic, ze niektore koty ciezej przechodza ta chorobe i faktycznie leczenie moze trwac tak dlugo? Dziekuje za pomoc

Odpowiedź

Witam !


Jest tak w istocie jak Pani pisze. katar koci jest choroba, w której przebiegu bardzo istotną role odgrywa status immunologiczny (popularnie odporność) kota. Stąd każde zwierzę przechodzi owa chorobe nieco inaczej. Jeśli , jak Pani pisze widać poprawę, to mozna byc optymista, jeśli chodzi o zakonczenie całego procesu leczenia. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i konsekwentnie poddać się całemu procesowi terapeutycznemu.


Życze szybkiego powrotu do zdrowia Pani kotce.


pozdrawiam


Darek Białon


lekarz weterynarii


Starachowice

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl