Rak płuc

Witam, ok. Tygodnia temu byłem ze swoim psem na spacerze, po długim bieganiu pies postanowił "ochłodzic się" w jeziorze. Następnego dnia miała kaszel oraz brak apetytu. Nie zastanawiając się długo udaliśmy się wraz z rodzicami do weterynarza, który stwierdził jednoznacznie, że pies jest na pograniczu zapalenia płuc. Dostała zastrzyk i przez tydzień podawaliśmy jej antybiotyk. Sońka nabrała ponownie chęci do życia, nabrała apetytu latała jak szalona (dzień jak co dzień) tylko ten kaszel z odruchami wymiotnymi jej został. Udaliśmy się drugi raz do weterynarza który wykonał zdjęcie rtg i jednoznacznie stwierdził nowotwór w zaawansowanym stadium po czym dostała sterydy. Moje pytanie brzmi czy jest to możliwe ? Pies gdyby nie ten kaszel zachowuje się normalnie, biega, lata po całym domu jej pełno. Dodam, że wszystko zaczęło się od kąpieli w jeziorze. Mama coś tam wspominała że zauważyła ze jakos od miesiaca gdy piła wode to tak jakby sie krztusiła ale to tez nie bylo reguła. Więc generalnie wszystko zaczęło się od tej kapieli. Weterynarzem nie jestem ale wydaje mi sie, że gdy pies czy człowiek ma nowotwór płuc to nie ma tak dobrej kondycji jak moj pies. Dla mnie jest to o tyle dziwne, że sońka skacze po drzewach gryzie kije, pływa i je za trzech a tu rak. Dodam, że to suka rasy amstaff i w maju skończy 10 lat. Z góry dziękuje za poradę.

Odpowiedź

Takie objawy są możliwe w chorobie nowotworowej.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl