Czy stronghold i advocate są bezpieczne?

Spotkałam się kilkakrotnie z opinią, że preparaty spot on stronghold i advocate nie są całkiem bezpieczne dla kotów i zdarzają się przypadki śmierci. Co zrobić, żeby temu zapobiec? No nie wiem, np. Za pierwszym razem dać kotu pół dawki i obserwować reakcję? Dałabym najchętniej właśnie ten specyfik kotu w celu zwalczenia świerzbowca (kot ma "paproszki" w uchu, drapie się i trzepie głową), bo to jest najprostsze - chodzi o kota półdzikiego i po prostu nie wiem, jak ten kot zachowa się u weterynarza, zwłaszcza przy tak delikatnej czynności, jak badanie ucha oraz czyszczenie go. Zapewne byłby to dla zwierzęcia też przeogromny stres. Dlatego te specyfiki wydają mi się lepszym rozwiązaniem, ale boję się, że podanie któregoś z tych spot on może się źle skończyć.

Odpowiedź

Ja w swojej praktyce nie spotkałem się z takimi przypadkami - ani reakcji nadwrażliwości ani śmierci zwierzęcia po podaniu tych środków.


Myślę że śmiało może Pani zastosować te środki. Od jakiegoś czasy na rynku jest również preparat o nazwie Otimectin firmy Animedica, w postaci żelu do uszu. Środek ten można stosować 1x w tygodniu 2-3 razy i zwykle uzyskuje się 100% wyleczenie. Proszę jednak pamiętać że kot pół dziki będzie miał często możliwość zarażenia się od innych kotów, więc problem może za jakiś czas wrócić

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl