Kot oddaje mocz poza kuwetą.

Jestem posiadaczką niespełna 11 miesięcznego kocura rasy ragdoll. Kot przyjechał do nas w wieku 3 miesięcy, kilka dni po kastracji. Pochodzi z dobrej i cenionej hodowli. Zaraz po przyjeździe do nowego domu (następnego dnia) kocur zapadł na koci katar. Choroba trwała 3 tygodnie, brał dużo leków, miał problemy z oczyma. Gdy wyzdrowiał z kociego kataru zaczęły się rewolucje żołądkowe - wymioty, niespowodowane kłaczkami kojarzyłabym je raczej ze zmianą karmy. Miewał też biegunki, co czasami zdarza się do teraz. Kot zaczął sikać poza kuwetą w wieku około 5 miesięcy - szczególnie upodobał sobie łóżko i dywan, teraz do tego doszła plastikowa miska, którą trzymam w pokoju (wolę żeby załatwił się tam niż na łóżko). Nie jest to tak, że za każdym razem załatwia się poza kuwetą. Zwykle zdarza mu się to raz na około 3 dni. Weterynarz na rutynowej kontroli niczego nie wybadał, jedynie stwierdził, że ma chyba grube osłonki jąder, zdziwił się, że kot jest kastrowany. Kuwetę ma zamkniętą, narożną, dużą. Ma ją od kiedy do nas przyjechał. Żwirek też ma ten sam, polecony przez panią z hodowli. Brudy z kuwety wyjmuję przynajmniej raz dziennie, zwykle dwa. Cały wymieniam średnio raz na tydzień. Środkami chemicznymi myję nieco częściej niż raz na dwa tygodnie. Miejsce kuwety miał zmieniane tylko raz, kilka miesięcy temu, było to przesunięcie o niecałe 2 metry. W miejscach na które załatwia się kot, stosowałam różnych odstraszaczy, regularnie stosowane nie powstrzymywały kota dłużej niż na tydzień. Nie wiem czy to istotne, ale karmimy go suchą karmą applaws kitten, czasami dostaje mokre saszetki lub inne smakołyki dla kociąt + woda. Kot zwykle przebywa na dość małej powierzchni - na noc zamykany ze mną w pokoju, w ciągu dnia też spędza tu trochę czasu, kilka godzin dziennie kiedy mój lokator jest nieobecny biega po dużej powierzchni, chodzę też z nim na długie spacery do ogrodu. Kocur ma skłonności do "histerycznego" miauczenia. Budzi mnie rano głośnym, przeciągłym miauczeniem, pomiaukuje też czasem gdy jest brany na ręce, oraz kiedy słyszy znajome głosy poza pokojem, lub ktoś przechodzi koło drzwi - siada wtedy naprzeciw nich i cicho miauczy. Co mogłoby pomóc rozwiązać problem załatwiania się poza kuwetą? Bardzo proszę o poradę.

Odpowiedź

Witam;


Sytuacja wymaga znacznie głębszej (bezpośredniej) analizy, jednak istnieje prawdopodobieństwo, iż powodem jest frustracja z tytułu niezaspokojenia potrzeb terytorialnych kota. Zbyt mała / ograniczona przestrzeń mogą powodować u kotów zaburzenia w oddawaniu moczu i kału. Uporczywe miauczenie potwierdza także potencjalny deficyt bodźców dostępny na co dzień dla zwierzęcia. Pod tym właśnie kątem sugerowałabym rozważyć modyfikację przestrzenną / środowiskową. Pozdrawiam. K. G

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl