Powikłania po odrobaczeniu

Mam dwumiesięcznego kotka. W czwartek poszliśmy z nim do weterynarza, by go obejrzał i odrobaczył. Okazało się przy tym, że ma w uszach świerzb. Lekarz podał mu maść do ucha i zastrzyk odrobaczający. Na drugi dzień kociak zaczął mieć problemy z zachowaniem równowagi. Jak chodził, to się zataczał. Lekarz kazał go przywieść. Znowu podał mu jakąś maść do ucha i dwa zastrzyki stwierdzając, że za pół godziny kociakowi się poprawi. Niestety. Po drugiej wizycie kociak zupełnie podupadł. Teraz nie ma sił chodzić, nawet miauczeć, jak chodzi to się przewraca. Je i pije w miarę normalnie, wypróżnia się, ale poza tym kot leci przez ręce. Jak pomóc kotu? Boje się iść ponownie do tego samego weterynarza, bo ewidentnie sam nie wie co robi. Nie wiem, co podawał kotu, więc czy inny weterynarz mu nie zaszkodzi jeszcze bardziej? Czy jest szansa na uratowanie malucha? Czy to, że się tak zatacza od wczoraj, może świadczyć o jakimś trwałym uszkodzeniu przez działanie leków?

Odpowiedź

Proszę poprosić o dokumentację z przeprowadzonego leczenia i udać się na konsultacje gdzie indziej. Podejrzewam, że jakiekolwiek działania podjęte przez obecnego lekarza będą miały dla Państwa negatywny oddźwięk, gdyż nie ma nic gorszego niż brak zaufania. Trudno powiedzieć, czy zmiany są odwracalne, być może nie doszło do trwałych uszkodzeń w organizmie i wystarczy zastosować wspomagające leczenie objawowe, zanim zakończą swoje działanie podane dotąd leki. Na pewno warto spróbować.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl