Odnawiająca się przepuklina

Witam, mam 10-miesięczną sunię rasy yorkshire terrier, która urodziła się z przepukliną pachwinową. Niestety, przez brak finansów została zoperowana ponad 2 miesiące temu. Około 2 tyg. po zoperowaniu, zauważyłam u suni niepokojące kulki (takie, jak ta widoczna przez zabiegiem) - okolicach brzuszka (gdzie była cięta) oraz w okolicy pochwy (tam gdzie miała przed zabiegiem). Udaliśmy się kolejny raz do lek. Wet. Po zbadaniu, okazało się, że sunia ma strasznie miękkie tkanki (czy jakoś tak) i przepuklina przeniosła się w drugie miejsce. Dodał, że zszycie nic nie da, zaproponował wstawienie siateczki. Gdy nadszedł kolejny dzień operacji, wet. od razu zmienił zdanie i powiedział, że nie będą wstawiać siatki, a zszyją innym sposobem (?). Nie powiedział dlaczego i skąd taka zmiana zdania. Zaufaliśmy. Po zabiegu, sunia miała rozcięte okolicę lewej łapki oraz kolejny raz brzuszek. Zapewniał nas również, że wszystko powinno już być w porządku i nie powinno się odnawiać. Minęły ponad 2 tyg. od zabiegu, niestety kolejny raz zauważyliśmy u suni w okolicach lewej łapki (gdzie miała rozcinane) dwa niewielkie zgrubienia (po prostu zgrubienia i troszkę twarde, nie jestem do końca pewna, nie widać kulek jak poprzednio). Czy możliwe jest, aby przepuklina po raz 3 się odnowiła? I czy w ogóle istnieje takie coś, jak miękkie tkanki i przemieszczanie się przepukliny? A jeśli tak, czy nie można temu jakoś zapobiec? Może po prostu lekarz zrobił coś nie tak i boi się powiedzieć? Zmienić weta? Co robić? Czy suczka będzie mogła mieć szczenięta po już dobrze zoperowanej przepuklinie (jeśli się ona odnowiła, bo nie jestem pewna. Każdy uważa, że bardzo dobrze się goi i nic się nie odnawia, jednakże ja uważam inaczej)?

Odpowiedź

Jeśli przepuklina zostanie nieodpowiednio zaszyta (słabe nici, niedokładny szew) lub jeśli pies za bardzo szaleje po zabiegu i szwy nie wytrzymują, może się wtedy odnawiać.


Po drugim zabiegu te zgrubienia mogą być efektem powstawania blizny pooperacyjnej.


Jeśli przepuklina pachwinowa faktycznie nie została skutecznie zoperowana, cięzarna macica może być w tym przypadku poważnym kłopotem. Wtedy lepiej nie kryć suki.


Być może faktycznie rozsądnie byłoby, aby inny lek. wet. obejrzał te zgrubienia i ocenił, czy jest problem czy go nie ma.


  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl