Kocie pchły

Witam. Proszę o szybką pomoc jestem przerażona! Od dwóch dni walczę z pchłami u mojego pół rocznego kotka. Jestem myślę na dobrej drodze. Dziś nie znalazłam już żadnej martwej ani żywej pchły. Wyczyściłąm każdy zakamarek mieszkania wyprałam chyba wszystko i odkaziłam. Teraz kotek ma na swojej sierści białe coś wygląda jak łupież lub coś w tym stylu. Dosyć sporo tego. Zastanawiam się czy to nie są pchle jaja. Wyczesuje tyle ile się da ale niestety nie można wyczesać wszystkiego. Kotek jest czarny więc jest to dosyć widoczne. Przejdę do sedna: mianowicię jeżeli są to jaja i larwy pcheł to czy kotek wygrzebie sobie to sam? Dodam że nosi obrożę przeciwpchelną a dziś zaaplikowałam mu fiprex 52, 5mg/0. 7ml

Odpowiedź

warto byłoby wykonać badanie włosów pod mikroskopem aby sprawdzić czy nie są to inne pasożyty skórne np. Cheyletiella, myślę że większość lekarzy pomoże Pani w tej kwestii

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl