Uszkodzona łapka u nierozłączki

Dzień dobry, w niedzielę (26. 06) zauważyłam, że moja nierozłączka dziwnie trzyma łapkę - nie potrafi zginać palców, ma ją trochę dziwnie odgiętą, jakby przykurczoną. Nie potrafi się oprzeć na tej łapce (być może z bólu) i ma problem z utrzymaniem równowagi, jakoś daje radę, ale siedzi krzywo. Co jakiś czas próbuje prostować tę nóżkę, ale wciąż jest dziwnie wygięta. Myślałam, że może jest tylko zwichnięta czy nadwyrężona i papuga sama dojdzie do siebie, ale obawiam się złamania. Mam dylemat, czy pójść z nią do weterynarza, ponieważ nie jest oswojona, nigdy jej nie dotykam i odsuwa się od ręki (podobnie jak jej partner). Jest młoda i zwinna, więc złapanie, mimo uszkodzonej łapki, może być problemem. Boję się, że przy próbach złapania lub transporcie jeszcze bardziej ją uszkodzę, albo umrze ze stresu. Czy mimo wszystko powinnam przyjechać na wizytę i czy ewentualnie może pan/pani doradzić jak obchodzić się z takim ptaszkiem, by nie zrobić mu krzywdy i go bezpiecznie przetransportować? Pozdrawiam serdecznie, anna kocurek

Odpowiedź

Papużki są silnie stresogenne, dlatego bardzo ważne jest zminimalizowanie stresu podczas transportu i wizyty u lekarza weterynarii. Jednak uważam, że nie obędzie się bez wizyty u weta. Należy dokładnie obejrzeć łapkę i wprowadzić leki przeciw bólowe. Może Pani przetransportować papugę w klatce, o ile nie jest zbyt duża lub też w  małym kartoniku szczelnie go zamykając. Proszę wcześniej umówić się na wizytę na określoną godzinę tak aby możliwie jak najkrócej papużka przebywała poza środowiskiem, w którym czuje się bezpiecznie.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl