Kot wydrapuje sobie siersc

Kotka ma 2 lata, została adoptowana z osrodka adopcyjnego, jako małe kocię. Jej przeszłość, choć krótka, była tragiczna. Była topiona, strasznie zapchlona, zarobaczona. Wszystko zostało wyleczone i kotka była w swietnej kondycji. Jej charakterystycznym zachowaniem było/jest ciamkanie ogona oraz palca, gdy tylko daje jej się taką możliwość. Kotka została wysteryizowana w wieku pół roku, wszystko przeszła pomyślnie. Mając rok pojawił jej się guzek obok języka, musieliśmy jej to wyciąć, zbadaliśmy, nie wykazało żadnych niepokojących zmian. Miesiąc później kotce zaczęły czerwienić się oczka, weterynarz uznał, ze to uczulenie na karmę (jadła purinę, kitikat, whiskas), dał krople, zmieniliśmy karme na royal canin i minęło. Po 2 miesiacach kotka zaczęła wydrapywać sobie sierść wokół szyi, do krwi! Rany miała głębokie i paskudne, nie dało się ich zakryć, niczym uchronić przed drapaniem. Mimo wszystko była pogodna, wesoła i rozbrykana. Dodam, że w tym okresie była 2 tygodnie z innymi ludźmi, gdyż my, właściciele, wyjechaliśmy. Po wizycie u weterynarza dostaliśmy encorton i miało to minąć. Po dłuższym czasie stosowania ( 2 miesiące) weterynarz polecił odstawić lek. Kotka znów zaczeła sie wydrapywać. Więc aby szukać przyczyny a nie zalecząć wykonaliśmy testy pokarmowe. I tu okazało się, że kotka uczulona jest na wszystko oprócz wieprzowiny, kaczki, indyka i tuńczyka. Byliśmy przerażeni, ale jednocześnie szcześliwi ze znamy juz przyczyne. Wyeliminowalimsy wszystkie alergeny, przestalismy podawac karme, bo kazda zawierala jakis uczulajacy składnik. Kotka dostawała tylko to mięso które mogła. Weterynarz znów wprowadził encorton. Wszystkie objawy minęły. Był spokój przez pół roku (na encortonie). Nie dawało nam spokoju to, po co brać te sterydy, przeciez one niszcza, wiec weterynarz nakazał odstawic. Taktez zrobilismy. Spokoj jakiś czas plus ciagle dieta taka jaka była tylko mozliwa. Bardzo radykalna i skrupulatnie pilnowana. Po kilku miesiacach (znów po 2 tygodiach z innymi osobami), kotka zaczela znow sie wydrapywac, tym razem na pyszczku. Więc kolejna wizyta u weterynarza i co? Weterynarz znów wprowadził encorton. Aby być pewną, czy na pewno moze je brac wykonalismy badania krwi i okazało się, ze wyniki watroby są tragiczne. Weterynarz uznał, że nie ma sie co przejmować, jednak gdy widzi sie normę do 100, a kotek ma 1250 to na pewno jest sie czym przejmować. Zmienilismy weterynarza. Drugi weterynarz przerazil sie wynikami i nakazał odstawić encorton a stosować jedynie masc sterydową na miejsca wydrapywania plus dal leki na watrobe. Wydaje sie, to logiczne. Kotek chodzi w kolnierzu lecz ma czasem napady drapania, wtedy drapie kolnierz. Dodam, że bardzo ją to swedzi, bo przychodzi sie miziac i tylko sie ustawia w te miejsca. Wiec nadal nic nie wiemy. Zaleczamy rane, ale ona nadal się drapie. Wykonalismy badania na grybice- nic nie wyszlo. Jest to o tyle dziwne, ze nie dostaje zadnych alergenów, nic nie podjada a tak reaguje. Dokladnie w tym samym czasie co rok temu. Próbowałam podpytać, czy moze to na tle nerwowym, psychicznym, weterynarze trzymaja sie alergii pokarmowej. Ale dla mnie to niezrozumiałe, skoro nie je alergenów, to co ją uczula? Dodam, ze są stałe pory drapania się- głownie wieczorem, rano, gdy wychodzimy do pracy lub po wizycie u wtereynarza, po kąpieli. Czy mogę prosić o radę, co dalej robic? Ja juz nie mam sił i tak cierpie patrzac jak ona sie meczy:(( chodzi tylok w tym kolnierzu i tyle ma z życia;( pomocy!

Odpowiedź

po raz kolejny zminic lekarza. i na takiego który słyszał o innych alergiach poza Alergia pokarmowa, oraz na takiego który nie bedzie stosowł encortonu tylko encortolon bo to w przypadku któw nie to samo. Ale wracająć to zasdniczego problemu. Alegia pokrmowa nie jest najczestszą alergia u zwierząt, skutecznośc glkokrtykosteroidu zdecydowanie przemawia przeciko tezie o alergi pokarmowej. w przypadku tej alergii glikortykosteroidy nie dziłają zwykle. Interesuje mnie jakie to test na alergeny pokarmowe zostały wykonane. Jedyn sposobem ustalenia jest dieta eliminacyjna i próba prowokacyjna. U psów dostępne sa komercyjne testy z surowicy krwi ale sa one bardzo mało wiarygodne i włsciw się ich nie wykonuje. U któw brak takich testów. reasumując rozpoznie jest po prost błedne. Przyczną jest AZS, a spsoby lecznie wykraczją poza stosowanie glikortykosteroidów.


 

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl