Niedomykalność zastawki serca u konia sportowego

Witam, mam od 3 lat konia, u którego stwierdzona została niedomykalność zastawki serca. Szmery są wyraźne. Koń ma 12 lat i ma średnio-intensywne treningi ujeżdżeniowe, plus wyjazdy na zawody. Na zawodach jest dość mocno zestresowany. Nigdy nie zauważyłam, żeby podczas zawodów, czy treningów miał jakieś zasłabnięcia. Wręcz przeciwnie, jest pełny energii, lubi sobie pobrykać. Czy ta wada może się pogłębiać podczas zwiększonego wysiłku? Słyszałam, że konie z tą wadą intensywnie trenują przez całe życie i nic im się nie dzieje. Koń był badany przez 3 weterynarzy, diagnoza jest ta sama, ale co do użytkowania konia zdania są mocno podzielone. Chcę mieć czyste sumienie, że nie szkodzę zwierzakowi, dlatego proszę o poradę.

Odpowiedź

Zdjęcie się, niestety, nie otwiera. Nie pisze Pani, czy rozpoznanie było postawione na podstawie badania klinicznego (osłuchiwanie), czy też wykonywano badania dodatkowe- próby wysiłkowe, EKG, echo serca, badanie krwi. Oczywiście, osłuchując serce można rozpoznać niedomykalność zastawki (szmer, to objaw). Istotne jest, czy dotyczy to zastawki dwudzielnej, trójdzielnej, czy może obu jednocześnie (również do wysłuchania stetoskopem). Jednak samo stwierdzenie istnienia choroby nie umożliwia określenia rokowania. Do tego potrzebne jest wykonanie wymienionych wyżej badań dodatkowych, które pozwolą na ocenę stopnia uszkodzenia mięśnia sercowego oraz przewodnictwa nerwowego w sercu. Jeśli wykona Pani te badania- sytuacja będzie znacznie bardziej klarowna. Jeżeli nie- być może rzeczywiście nic złego się nie stanie, ale całą radość z jazdy przysłowiowe diabli wezmą. Będzie się Pani czuła jakby siedziała na bombie... Proszę zrobić badania.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl