Guz gruczołu mlekowego z przerzutami do płuc-sunia
Dzień dobry, mam 9-letnią suczkę rasy owczarek niemiecki. Kilka miesięcy temu u suni pojawił się guzek w okolicy 4 gruczołu mlecznego taśmy prawej był on wielkości groszku. Weterynarz stwierdził, że sunia ma tendencję do ropni podskórnych z torbielą (w tym czasie była w trakcie leczenia właśnie po takim ropniu na grzbiecie) i właśnie kolejny się rozwija, więc trzeba poczekać aż dojrzeje i sam pęknie. Niestety guzek zaczął szybko przybierać na wielkości i okazało się, że nie był to torbiel lecz guz gruczołu mlecznego. W tej chwili sunia była przygotowywana do zabiegu usunięcia guza. Osłuchowo w serduszku nie ma nic do zarzucenia podobnie jak i w wynikach morfologii (z 19. 07. 2013): mcv (Śok): 67, 40; mch (Śmh): 23, 50; mchc (Śsh): 34, 50; erytrocyty: 5, 91 t/l; hematokryt:39, 80 l/l; hemoglobina: 13, 90 mmol/l; leukocyty: 11, 40 g/l; trombocyty: 367, 00 g/l; neutrofile segmentowate: 73, 00; eozynofile: 7, 00; limfocyty: 19, 00; monocyty: 1, 00. Biochemia krwi: alt (gpt): 37, 50; kreatynina: 1, 20 mg/dl; mocznik: 16, 00 mg/dl przedwczoraj (18. 07) z gruczołu zaczęła wydobywać się brunatna ciecz. Lekarz prowadzący odwlekał wykonywanie badań, na moje żądanie z łaski zrobił zdjęcie płuc ponieważ chciałam aby zabieg był przeprowadzony jak najszybciej. Niestety w rtg płuc wyszły zmiany, w związku z czym operacja już nie może zostać wykonana. A guz jak twierdzi lekarz "jest w trakcie rozpadu, więc mój pies będzie gnił za życia i najlepiej byłoby go uśpić teraz gdy jeszcze nie cierpi" . 19. 07 byłam na konsultacji u innego lekarza, który potwierdza zmiany w płucach jednak u niego sunia dostała także theranecron (jest po dwóch dawkach po 2, 5 ml) i lekarz twierdzi iż o pełnej operacji ze sterylizacją na razie nie ma mowy, ale powinnyśmy usunąć sam guz na gruczole mlecznym nim dojdzie do rozpadu, który jest ponoć kolejnym etapem po nacieku :(. Operacja miałaby odbyć się w najbliższy wtorek 23. 07. 2013. Pani doktor planuje podać luneczce jeszcze theraneron 20. 07 aby zwiększyć jego działanie na jej organizm. Nie wiem czy to jest istotne, czy nie : sunia waży 39, 70 kg. Ogólnie jest bardzo pogodna i w bardzo dobrej kondycji fizycznej, chętnie się bawi, ma apetyt chociaż zauważyłam że po theraneronie znacznie więcej śpi. Bardzo proszę o pomoc bo w tej chwili mam mieszane uczucia jeśli chodzi o weterynarzy i tak jak nas potraktował pan doktor. Nie wiem co mam zrobić, czy sunia powinna być poddana temu zabiegowi, czy też zabieg ten nie ma sensu i może przyśpieszyć tylko jej zgon. Być moze zabrzmi to egoistycznie, ale nie ukrywam, że chciałabym aby była ze mną jak najdłużej i wiem że to jeszcze nie jest ten moment właściwy na odejście. Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i pomoc.
Dzień dobry, Lekarz zaproponował Państwu wykonanie zabiegu paliatywnego, nie wyleczy on suni lecz poprowi komfort jej życia. Przy tego typu zbiegach należy liczyć się z ryzykiem wznowy w bliźnie. Jednak jeśli stan ogólny Luny jest dobry warto podjąć to ryzyko. Pozdrawiam lek. Wet. Michał Czingon specjalista chirurg
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.