2018-09-16 15:52

Najbogatszy koń na świecie

Koń milioner nazywa się Milton. I pewnie gdyby rozumiał mowę ludzi, to wiedziałby, że jest nieco nie wyrośnięty, przypomina kuca (czyli małego konia) i jest po prostu brzydki. Takie słowa usłyszał we wczesnej młodości. Osoba, która to powiedziała nawet nie zdawała sobie sprawy, co przyniesie czas. A sporo zmienił on w życiu tego zwierzaka.

To aktualnie ulubieniec miłośników sportów konnych w Wielkiej Brytanii. Jest inteligentny, charyzmatyczny i cieszy się niebywałą popularnością wśród publiki. Koń wyrósł na siwego, o niezwykłej prezencji skoczka, trenowany do Olimpiady przez swą właścicielkę Caroline. Niestety, w wieku 37 lat zawodniczka niespodziewanie zmarła, ale koń zdążył już potwierdzić swój niebywały talent i chęć wygrywania. Po śmierci Caroline posypały się propozycje kupna konia, ale rodzina nie zdecydowała się na sprzedaż. W 1985 roku koniem zaopiekował się słynny jeździec brytyjski John Whitaker, który poprowadził konia przez dalszy ciąg kariery. Koń wciąż jednak należał do tej samej rodziny. Pasmo niekończących się sukcesów konia skaczącego przez przeszkody wyceniono na łączną wartość 1,25 mln funtów. Ale to nie wszystko, koń wygrał jeszcze 10 samochodów, co jeszcze podwyższa sumę, którą zarobił. Milton władał wyobraźnią fanów jeździectwa, szczyt jego popularności przypadł w latach 90. Ludzie kupowali kubki, długopisy, koszulki z nadrukiem przedstawiającym Miltona.

Faktycznie koń, tak jak zapowiadała jego właścicielka, dotarł do Mistrzostw Olimpijskich w Barcelonie w roku 1992. Niestety, nieco źle znosił tamtejsze upały, ale zajął 14 miejsce. Co jak dla konia, któremu nie wróżono specjalnie świetlanej przyszłości jest absolutnym hitem.

data publikacji artykułu: 2018-09-16

Popularne teraz

Komentarze