Wścieklizna

Wścieklizna jest chorobą odzwierzęcą o charakterze ogólnoświatowym, za którą odpowiedzialny jest Rabies virus. Wszystkie jego biotypy (odmiany) są patogenne dla człowieka.

wścieklizna jest chorobą odzwierzęcą o charakterze ogólnoświatowym, za którą odpowiedzialny jest Rabies virus. Wszystkie jego biotypy (odmiany) są patogenne dla człowieka. Obecnie za wolne od choroby uważa się Antarktydę, Wyspy Oceaniczne, Japonię i Skandynawię. Stosunkowo niedawno do listy tej zaliczała się także Australia, jednak za sprawą zarażonych nietoperzy wścieklizna zawędrowała nawet w rejon odległych antypodów.
Nosicielami wirusa są różne gatunki zwierząt. Rezerwuar zarazków stanowią zarówno ssaki dzikie, jak i domowe. W krajach tropikalnych, w których wścieklizna zbiera największe żniwo, głównym zagrożeniem są psy. W pozostałych rejonach świata wścieklizna przenoszona jest przede wszystkim przez zwierzęta mięsożerne - lisy, szopy, borsuki, jenoty, a także gryzonie, zajęczaki i nietoperze. Zwierzęta domowe - z racji objęcia ich obowiązkowym programem szczepień - stwarzają obecnie niewielki procent zagrożenia.
W Polsce masowo rozpoczęto szczepić psy po wojnie. We wczesnych latach dziewięćdziesiątych wdrożono z kolei program zaszczepiania lisów. Efektem tych działań jest olbrzymi spadek zachorowań wśród ludzi i zwierząt.
wścieklizna to ostra, wirusowa choroba zakaźna zwierząt ciepłokrwistych i człowieka. Atakuje ośrodkowy układ nerwowy, z reguły jest śmiertelna. Należy do grupy najniebezpieczniejszych zoonoz.

Do zakażenia (zwierząt lub człowieka) dochodzi poprzez kontakt bezpośredni - przez ugryzienie bądź kontakt ze śliną nosiciela. Możliwe jest, choć u człowieka rzadkie, zakażenie na drodze powietrznej (kropelkowej i pyłowej), aerozolem odchodów nietoperzy w jaskiniach.
Choroba rozwija się u około jednej piątej osobników narażonych na ekspozycję. Szczególnie ugryzienia okolic twarzy, klatki piersiowej i szyi sprzyjają aktywacji wirusa. Opisano także przypadek zarażenia w wyniku transplantacji narządu od dawcy z nierozpoznaną wścieklizną. Znane są przypadki zarażenia w warunkach laboratoryjnych - drogą wziewną, przez błony śluzowe lub spojówki. Charakterystyczny dla tej choroby jest stosunkowo długi okres utajenia - średnio od 1 do 3 miesięcy. W skrajnych przypadkach wirus może uaktywnić się dopiero po roku. Istotnym jest fakt, że chorujący na wścieklizną człowiek jest również źródłem zarażenia.

Objawy u ludzi

W początkowym okresie, tzw. inkubacyjnym (na ogół trwającym kilka miesięcy), występują objawy ogólne. Pojawia się uczucie mrowienia wokół miejsca ugryzienia. Podwyższa się temperatura, może pojawić się ból w potylicy, rzadko torsje, halucynacje, czasem ataki szału. Po kilku dniach zarówno u ludzi jak i u zwierząt występuje nadmierne pobudzenie lub odwrotnie, porażenie, tzw. cicha wścieklizna. U chorego występuje ślinotok oraz mimowolne skurcze mięśni - na sam widok lub dźwięk wody, z której to reakcji początek swój bierze druga nazwa choroby - wodowstręt (łac. hydrophobia) .
Śmierć następuje w około tydzień od wystąpienia objawów. Jej bezpośrednią przyczyną jest niewydolność oddechowa.

Diagnoza i leczenie

Najistotniejsze jest ustalenie, czy zwierzę, które zraniło człowieka może być zarażone wścieklizną. W tym celu stosuje się wywiad epidemiologiczny oraz przyżyciową obserwację weterynaryjną - w przypadku zwierzęcia, które po akcie agresji jest złapane lub możliwe do odnalezienia. Diagnostyka przyżyciowa człowieka, chociaż możliwa, obciążona jest dużym marginesem błędu. Wyklucza to traktowanie jej jako miarodajnej metody.
Pamiętajmy, że wirus w ślinie zwierzęcia jest objawem ostatniego stadium wścieklizny. Pies, u którego wykryto patogen w ślinie nie przeżyje dwóch tygodni. Jeśli więc zwierzę pomyślnie przejdzie 15 dniową obserwację możemy wnioskować, że wirus nie znajdował się w ślinie.

Nie ma leku przeciwko wściekliźnie. Jeśli nie wystąpiły objawy choroby podejmuje się próbę zastosowania uodpornienia bierno - czynnego, polegającego na zaaplikowaniu potencjalnemu choremu serii szczepionek - niegdyś w brzuch, obecnie w mięsień naramienny. Uodpornienie uzyskane na drodze biernej ochrania chorego do momentu uzyskania odporności czynnej. Możliwość czynnego uodpornienia organizmu możliwa jest dzięki długiemu okresowi wylęgania - długi okres inkubacji choroby jest szansą na uaktywnienie się szczepionki, nawet tej podanej po kontakcie z zarażającym zwierzęciem.

Dla chorego, u którego wystąpiły objawy chorobowe praktycznie nie ma już ratunku. Stosuje się w takich przypadkach izolację i leczenie, mające na celu zmniejszenie cierpienia. Statystyki są nieubłagane - dotychczas zanotowano mniej niż pięć przypadków wyleczenia ludzi z symptomami wścieklizny. Zwierzęta zwykle się usypia.

Zapobieganie

* szczepienie zwierząt domowych przeciw wściekliźnie - w Polsce nie ma obowiązku szczepienia kotów, co większość weterynarzy uważa za ryzykowną politykę i sugeruje szczepienie także tych czworonogów
* uniemożliwianie kontaktu zwierząt domowych z dziko żyjącymi
* unikanie kontaktu z dzikimi zwierzętami zachowującymi się niestandardowo (wścieklizna na pewnym etapie objawia się u wolno żyjących zwierząt brakiem lęku przed człowiekiem), poinformowanie o spotkaniu z takim zwierzęciem odpowiednich służb w mieście lub gminie
* jeśli zauważymy niepokojące objawy u naszych pupili, reagujmy natychmiast, co zwiększy nasze szanse na zachowanie zdrowia i życia
* w przypadku pogryzienia (nas lub naszego czworonoga) zdezynfekujmy ranę i niezwłocznie udajmy się do lekarza lub do weterynarza
* zaszczepmy się przeciw wściekliźnie, jeśli w pracy mamy szansę na kontakt ze zwierzętami, lub z truchłem dzikich i potencjalnie zarażonych zwierząt ( ściąganie i wyprawianie skór, sekcje padłych zwierząt, myślistwo, weterynaria )
* w krajach tropikalnych, także w Indiach, występuje bardzo wysoki odsetek śmierci spowodowanych wścieklizną - jest to kilkadziesiąt tysięcy osób rocznie ( w Polsce - maksymalnie kilka ). Miejmy ten fakt na uwadze podczas planowania ewentualnych podróży w te rejony świata


wścieklizna to choroba śmiertelna. Nie bagatelizujmy jej znaczenia i stosujmy się do zaleceń, które pomogą nam zminimalizować ryzyko jej wystąpienia.

data publikacji artykułu: 2010-03-08

Popularne teraz

Komentarze