Guz u kota

Witam. Moja dwu letnia kotka ma guza na tylnej łapie. Będąc u weterynarza z tym problemem w marcu powiedział żeby się nie martwić bo to na 90% tłuszczak i żeby go obserwować. Niestety guz rośnie i jest twardy , nie przemieszcza się i nie widać zmian w zachowaniu kotki. Niestety od marca dwa razy zachorowała na zapalenie płóc w prawdzie mówiąc nie wiadomo dlaczego gdyż nie wychodzi na dwór nie siedzi w przeciągach. Na ostatniej wizycie u weterynarza dowiedziałam sie ze jest to nowotrór białączkowy złośliwy i góz trzeba szybko usunąc bo kot zdechnie. Moje pytanie brzmi czy faktycznie jest to ten nowotwór i bez operacji sie nie obejdzie? Pozdrawiam

Odpowiedź

proponuję zrobić panel badań (morfologia z rozmazem, biochemia, rtg: klatki piersiowej brzucha i okolicy zmiany) na tej podstawie( oraz wywiadu i badania klinicznego) lek. wet. powinien podjąć decyzję czy zabieg jest konieczny, sensowny lub czy wykonywać dalsze badanie: np biopsję. A jeżeli rzeczywiście jest to jakiś nowotwór złośliwy to o ile nie ma przerzutów oraz stan ogólny i wyniki badań pozwalają to operacja będzie konieczna.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl