Paraliż tylnych kończyn

Wczoraj usłyszałam pisk mojego psa , gdy szybko wybiegłam z domu zobaczyłam , że nie może on poruszać tylnymi łapami , ciągnął je za sobą nie mogąc nic z nimi zrobić. Nie dał on się dotknąć gdyż zaraz warczał albo lekko łapał za rękę dając sygnał żebyśmy nie dotykali. Dzwoniliśmy do weterynarza , który przyjechał po 2 godzinach , stwierdził , że to paraliż dał zastrzyki i powiedział , że do rana powinna być poprawa, jednak jej zbytnio nie ma. Co prawda lekarz sam stwierdził , że jest w wielkim szoku , że psu tak energicznemu i młodemu stało się takie coś . Pies w ciągu nocy zmienił miejsce leżenia lecz teraz już całkowicie nie może się ruszyć. Widać , że go to boli i cały czas nie pozwala się dotknąć. Co robić ? Co może być przyczyną tego ? I jak długo może potrwać to ? I czy jeśli nie przejdzie w ciągu kilku dni to trzeba będzie pomyśleć o uśpieniu ?

Odpowiedź

Psa trzeba pilnie zabrać do lecznicy weterynaryjnej, gdzie zostanie dokładnie przebadany i prześwietlony (RTG). Możliwości diagnostyczne w domu są w znacznym stopniu ograniczone.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl