Długotrwały kaszel kenelowy

Witam serdecznie. Mam taki problem. Mój piesek york ma pół roku, od 3 miesięcy męczy się z kaszlem kenelowym, był leczony
kilkoma antybiotykami z marnym efektem. W tej chwili piesek kaszle sporadycznie- rano i podczas wychodzenia na dwór, częściej kicha i ma katarek (bezbarwny i lejący, przypominający wodę) niedawno, bo jakieś 3 tygodnie temu dostał zastrzyk z zylexisu i tu była poprawa, po 2 tyg zgłosiłam się po następną dawkę według zaleceń, ale niestety weterynarz nie miał już zylexisu i w zastępstwie podał lydium 0, 2 twierdząc iż to jest to samo, ale niestety piesek znowu ma nawrót, zaczął kichać, parskać z noska katarkiem, do tego zauważyłam, ze mocno łzawią mu oczka i drapie się po uszkach. Dodam jeszcze, ze piesek nie ma pełnych szczepień, ma tylko jedno (kupiliśmy w pakiecie z jednym szczepieniem niestety i chorym już na kk) nie wychodzimy poza nasze podwórko. Proszę o jakąś poradę, bo już nie wiem co robić, czy szukać zylexisu czy robić jakieś dalsze badania, piesek od stycznia dostaje beta-glukan, ale bez rewelacji. Pozdrawiam serdecznie ewelina.

Odpowiedź

Witam


W przypadku przedłużającego się leczenia psa sugerowałabym dodatkowe badania w celu postawienia diagnozy. Należałoby zacząc od zdjęcia rtg, a jeżeli to nie rozwiąże problemu można wykonać bronchoskopię. Wiem że z dostępnościa bronchoskopii mogą być problemy, ale w zwiążku z tym, że pies choruje już dość długo, warto rozwikłać tą zagadkę jak najszybciej.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl