Drgawki i piana z pyska u psa

Witam, mój 14 letni mieszaniec ma nieoperacyjnego guza wielkości 6x5 cm wychodzącego z przewodów moczowych. W połowie stycznia upadł na bok i dostał takiego jakby paraliżu - wyglądało to tak jakby ktoś trzymał go na boku a on machał łapkami i podnosił głowę jakby chciał wstać ale nie mógł. Z pyska ulatywała mu brązowa wydzielina. Kiedy wstał był bardzo pijany i nie mógł ustać na nogach. Pojechaliśmy natychmiast do weta, zrobiono mu usg ale w żołądku nic nie było widać jako że pies był po jedzeniu. Nerki, wątroba w porządku. Ostatnio wykonane badanie krwi (miesiąc temu) wykazało morfologię w normie, biochemia w normie oprócz fosfatazy - 1295, 0 ( od około roku jest podwyższona do powyżej tysiąca) i alt 199, 0 (norma od 5-60). Amylaza i lipaza w normie, ggt w normie, potas w normie. Wet uznał, że może to jakieś zapalenie żołądka i wymiotował strawioną krwią, dostał enroxil, tramal, omeprazol i famotydynę przez 2 tyg, badanie kału nie wykazało obecności pasożytów. Wczoraj rano przed śniadaniem atak się powtórzył, tyle że z pyska toczyła się piana. Po tym pies znów jest radosny i biega, bawi się. Czy te ataki są związane z guzem i czy ma on jakiś wpływ na układ nerwowy? Czy może te ataki to padaczka? Tyle że pies nie tracił przytomności i trwały one ok. Minuty, nie dłużej. Proszę o poradę co można zrobić aby psu ulżyć i nie dopuścić do takich ataków więcej. Pozdrawiam.

Odpowiedź

Witam! Trudno postawić diagnozę bez zbadania psa. padaczka nie jest wykluczona. Proszę spróbować nagrać choćby telefonem taki atak jeżeli się powtórzy i pokazać go lekarzowi weterynarii. Bez postawienia diagnozy nie możemy Pani nic poradzić aby ataków uniknąć dlatego konieczna jest wizyta z psem u lekarza weterynarii. Pozdrawiam

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl