Ataki paraliż ustępujące po wymiotowaniu

Pies rasy lablador 6 lat od około 3 lat jakieś 2 razy w roku ma ataki niezależne od pory dnia trwające około 5 minut do czasu aż nie zwymiotuje. Zaczyna dyszec, leci mu ślina, sztywnieja łapy, nie może utrzymać się na nogach, wygląda jakby dostał paraliżu. Potem wymiotuje bardzo duże ilości jedzenia i jest wszystko dobrze. Nie jest to jedzenie z tego samego dnia, bo ataki zdarzają mu się również rano przed posiłkiem. Weterynarz twierdzi, że to od serca. Po osłuchaniu serduszka słyszy szumy, na ekg wyszło że ma delikatnie powiększoną lewą komorę serca i od pewnego czasu zapisał mu enerenal. Mimo wszystko ataki się powtarzają i weterynarz nie wie co jest powodem. Bardzo proszę o pomoc. Dzisiaj miał kolejny atak, poprzedni miesiąc temu, wcześniej nie zdarzały się one tak często. Nie wiem czy to istotne - 5 lat temu nasz pies miał babeszjoze.

Odpowiedź

Przyczyną takiego stanu może być również padaczka na co wskazuje opis "napadu". Proszę zweryfikować tą mozliwości u swojego lekarza.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl