Kot prycha

Witam. Moja ponad 8letnia kotka od dłuższego czasu prycha ( na pewno ponad miesiąc). Trudno mi dokładnie to nazwać bo jest to takie ni kichniecie, ni prychnięcia, wygląda jakby coś ją załaskotało w nosku i chciała to wypchnąć na zewnątrz. Zdarza się to najczęściej rano i wieczorem, zdecydowanie rzadziej w ciągu dnia, ale sporadycznie też. Poza tym nie widzę u niej żadnych innych niepokojących objawów. Nosek i oczka ma czyste, bez jakichś wydzielin, jest wesoła, apetyt ma dobry, sierść ładną, lśniącą. Jest też oczywiście wysterylizowana, szczepiona, na bieżąco odrobaczana czy odpchlana. Wychodzi na zewnątrz sporadycznie, szczególnie w zimie, zdecydowaną większość czasu spędza w domu, w cieple. I mimo, że wszystko jest prawie ok, to jednak niepokoi mnie trochę to jej prychanie. Dzwoniłam do lekarza w tej sprawie, ale mi powiedział, że jak nic więcej się nie dzieje, to on by to zostawił w spokoju. No, ale nie wiem czy tak zrobić? A jak zlekceważę przez to coś istotnego? Ja już zastanawiałam się czy to mogła się zrodzić jakaś alergia, np na posłanie, na którym śpi? No tylko, że te kichnięcia zdarzają się też w ciągu dnia (choć rzadko). Proszę o odpowiedź. Renata babiarz

Odpowiedź

Witam. Moim zdaniem proszę się udać na badanie do lekarza. to nic poważnego, ale lepiej zapobiegać. być może zwyczajnie się wychłodziła. Wraz z wiekiem spada odporność. Po oględzinach u weta wystarczy podać leki stymulujące odporność. polecam


przeziębienie,