Plamki przerzedzonej sierści u psa

Witam, mojej rocznej suczce rhodesiana jakieś 3 tygodnie temu zaczęły się pojawiać plamy na boku, są praktycznie tylko po prawej stronie tułowia, nie są wielkie ich średnica sięga do 1, 5cm.
-nie jest to raczej Alergia pokarmowa, ponieważ od ponad 3-ch miesięcy je tę samą karmę
-nie jest co całkiem łysa skóra, jest na nich przerzedzona sierść wygląda jakby wypadły jej tylko te dłuższe włosy lub na odwrót - tylko te krótsze
-nie drapie się w tych miejscach ani nie iska, nie drażni jej tam nic
-skóra w miejscu plam wygląda normalnie, nie jest czerwona, zgrubiona itp
-niedawno przechodziła dość długą ciążę urojoną lecz nie była leczona hormonalnie, w tym momencie ma jeszcze lekko obwisłą skórę a z największych sutków(gdy się je ściśnie) wypływa ciecz do złudzenia przypominająca wodę

w pierwszym momencie gdy zauważyłam te plamki na jej boku pomyślałam, że w kuchni na nią olej prysnął, ale po kąpieli teoria została obalona. Później podejrzewałam, że prysnęło na nią z kominka i wypaliło te plamki kiedy pod nim spała, ale kominek przestaliśmy otwierać a plamek pojawiło się więcej. Niedawno dostała na coś uczulenie, pojawiły się pod jej skórą dość duże różowe twarde guzki pod pachami i na szyi pod pyskiem. Bardzo szybko jej to przeszło ale pod pyskiem gdzie się drapała zostały tym razem całkiem łyse plamki, ale to mi się wydaje nie mieć nic wspólnego z tym na boku. Gdzieś w internecie natknęłam się na informacje że takie coś może mieć związek z hormonami no ale nie mnie to oceniać. Oczywiście mam zamiar zabrać ją do weterynarza ale ponieważ oprócz tego, że brzydko to wygląda psu się nic nie dzieje najpierw chciałabym zapytać tutaj. Może miał ktoś podobny problem? Będę wdzięczna za każda informację :)

Odpowiedź

może być to miejscowa nurzyca, szczególnie jeśli nie ma świądu

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl