Uczulenie kota na bylicę

Witam serdecznie! Mam 2, 5 letnią kotkę, którą wzięłam 2 lata temu od "sąsiadów" z małego miasteczka. Mieszkam we Wrocławiu, w bloku więc kotka jest niewychodząca. Praktycznie od samego początku miała problemy ze skórą - drapała się i wygryzała pozostawiając łyse miejsca ze strupkami. Odbyłam szereg wizyt weterynaryjnych, ustalono, że to Alergia pokarmowa, tylko nie wiadomo dokładnie na co. Zrobiłam więc dietę eliminacyjną, wypróbowałam mnóstwo chrupek i mokrych. Niekiedy było naprawdę dobrze, po czym i tak prędzej czy później znów były nawroty. Na początku tej jesieni zrobiło się paskudnie - kotka zaczęła puchnąć w różnych miejscach na przemian - to nad okiem, to na łapce. Oprócz tego wylizuje sobie łyse placki, na których skóra się sączy, chyba, że to wynik ciągłego ślinienia, i powstają strupy. Ok miesiąc temu zrobiłam u innego niż na początku weterynarza badania krwi na alergeny - dwustopniowo - najpierw badanie podstawowe, potem dorobiliśmy jeszcze sprecyzowanie. Padło na bylicę. Reakcje na pokarm można więc tłumaczyć ewentualnie alergiami krzyżowymi. Wcześniej odniosłam wrażenie, że zimą faktycznie alergia nieco ustaje. W tym roku jest jakieś apogeum - tak źle jeszcze nigdy nie było. Koniec listopada, a ona ma pełno łysych miejsc i strupków, dziś nawet spuchła jej łapka. Próbowałam szukać informacji na temat uczulenia kotów na bylice, ale internet milczy - opisywane są tylko alergie ludzkie. Na pewno będę robić koteczce odczulanie, ale muszę zebrać fundusze, co pewnie uda się dopiero za 2-3 msc. Być może ktoś z państwa miał do czynienia z podobnym przypadkiem? Chciałabym jakoś złagodzić objawy do czasu odczulania - podałam jej parę razy wapno, nie wiem czy coś pomogło. Czy powinnam zasłaniać rany, aby kotka nie miała możliwości ich lizać? Tak zrobiłam wczoraj z raną między łopatkami - teraz skóra w tym miejscu jest jakby przesuszona i mocno zaczerwieniona. Nie wiem już co robić - bardzo mi żal, że kotka się z tym musi męczyć - jeśli nie śpi to nieustannie się skubie. Straciła nastrój do zabaw. Dużo śpi i często przychodzi na kolana - wtedy mruczy i wydaje się zadowolona, ale potem znów wygląda na zmęczoną całą tą sytuacją. Na szczęście nie straciła apetytu. Nie wiem co jeszcze mogłabym powiedzieć, ani czego dokładnie oczekuję od państwa w odpowiedzi - ale będę wdzięczna za każdą pomoc. Pozdrawiam! Dorota

Odpowiedź

Kotka powinna być leczona i dostawać między innymi leki p/świądowe. Watpię czy jej stan jest związany z uczuleniem na bylicę. Raczej brałabym pod uwage atopię. Kotka powinna być odrobaczona, zabezpieczona przeciwko pasożytom zewnętrznym (nie ma znaczenia, że nie wychodzi z domu), powinny zostać wykluczone zakażenia bakteryjne, grzybicze i pasożytnicze (świerzbowiec). bfp


Polecam artykuły:  


choroby skóry,  dieta a problemy skórne,  Alergia pokarmowa u zwierząt,  Alergiczne pchle zapalenie skóry,  pchły kocie,  lamblioza,  Świerzb u kota,  

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl