Kocur agresywny na spacerze

Witam, mam 2-letniego kocurka, jest to dachowiec przygarnięty bardzo wcześnie ze śmietnika. Został wykastrowany w wieku 6-miesięcy. W domu jest najgrzeczniejszym kotem na świecie, reaguje prawidłowo, lubi kontakt z człowiekiem, zawsze idzie tam gdzie ja ( nawet podczas mojej kąpieli leży obok na pralce ) od zawsze przyzwyczajałem go do spacerów na smyczy, obecnie tak ładnie idzie obok mnie - jak pies ( dziwią się ludzie )
niestety od dwóch tygodni dzieją się rzeczy dziwne - kot podczas spaceru robi się niespokojny, merda nerwowo ogonem na boki, obwąchuje co tylko się da - tarza siĘ w piachu ( czego nigdy nie robil ) i najgorsze: nie daje się zabrać do domu! Gdy wyciągam po niego ręce, wydaje z siebie ostrzegawcze wycie, a następnie rzuca się na ręce z pazurami i zębami. Atakuje z pełną agresją - nie dla zabawy. Jak jakimś cudem uda mi się go zaprowadzić do domu, to znowu robi się grzeczny i przymilny:)

rozważam zaprzestanie wychodzenia na dwór, ale nie wiem jak kot to zniesie bo on domaga się 2x dziennie regularnych spacerów ( rano i wieczorem ) jak nie wychodzę to siedzi pod drzwiami i wyje. Co mam zrobić? Jacek

Odpowiedź

Panie Jacku - Pana rozważania są jak najbardziej słuszne. Podstawą jest zaprzestanie wychodzenia z kotem na dwór (w ogóle nie wychodzimy przez min. 3 tygodnie). Po tym okresie czasu może Pan spróbowac wykonac testowy spacer i w jego trakcie obserwowac zachowanie zwierzęcia. ps. kot będzie się domagał spacerów - to jasne, rozwiązaniem jest 100% konsekwencja w nie uleganiu jego wymuszeniom. pozdrawiam

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl