Pies panicznie boi się ludzi

Chcę przygarnąć psa, który panicznie boi się obcych ludzi. Jest to młody pies, który z pewnością wiele przeszedł o czym świadczą blizny na jego ciele i reakcja na każdego obcego człowieka. Pies ten przybłąkał się mniej więcej rok temu koło domu moich rodziców. Ponieważ oni sami mają psa, to podczas spacerów bawił się z nim, jednocześnie pilnując, aby nie zbliżyć się do człowieka. Ponieważ był bardzo chudy, to zaczął być karmiony przez nas. Początkowo nie chciał nawet podchodzić po jedzenie, brał je dopiero, kiedy odeszło się z danego miejsca. Ponad pół roku karmienia zajęło, zanim pozwolił się dotknąć.

Podczas silnych mrozów zaczął nocować w naszym domu, teraz za każdym razem, gdy wracamy ze spacerów, próbuje wejść do niego. Teraz praktycznie mieszka obok nas. Pies bardzo lubi kontakt z człowiekiem. Wyczekuje tylko momentu, kiedy idziemy z naszym psem na spacer, chce być głaskany, a nawet próbuje się bawić z człowiekiem (początkowo ograniczał się tylko do zabierania zabawek i uciekania daleko z nimi), reaguje już na imię i zawsze tuli się do człowieka, kiedy tylko go zobaczy. Niestety, ogranicza się to do samych domowników, osób które wychodzą z naszego domu. Nawet podczas karmienia go w naszym ogródku (robimy to codziennie, a pies nabrał w końcu odpowiedniej wagi), gdy tylko usłyszy kroki przechodzącego obok naszego domu człowieka od razu ucieka i wraca gdy odejdzie.
Lubi również chodzić na spacery z naszym psem, ale gdy tylko zobaczy, że ktoś nadchodzi na odległość mniejszą niż 50 m, od razu ucieka i rezygnuje z dalszego spaceru. Pies nie jest agresywny, wręcz bardzo potulny, ale każdego człowieka obszczekuje z dużej odległości i panicznie się boi zbliżyć do kogokolwiek obcego. Od dłuższego czasu myślę o wzięciu psa i przywiązałam do w/w psa, dlatego chciałabym go wziąć do siebie, problem jednak w tym, że mieszkam w dużym mieście (moi rodzice mieszkają w okolicy łąk, które również stały się domem dla tego psa), stąd moje pytanie czy można wziąć go tak nagle do tłumu ludzi? Same spacery byłyby dla niego dużą traumą. Próbowaliśmy go nauczyć chodzić na szelkach, mimo początkowego oporu w końcu się na nie zgodził, jednak gdy usłyszał, że ktoś się zbliża zapierał się i wpadał w panikę, także musieliśmy przerwać nasze próby.

Pies bardzo lubi być w naszym domu i nie chce z niego wychodzić nawet gdy proponujemy mu za to jedzenie, ale czy zabieranie psa, który teraz żyje na łąkach i strasznie boi się ludzi do mieszkania w bloku nie będzie dla niego zbyt dużym szokiem (pies jest średniej wielkości, nie jest bardzo ruchliwy)? Nie wyobrażam sobie przy jego dzisiejszej kondycji pójścia z nim do weterynarza i spacerów w dużym mieście. Czy można mu jakoś pomóc i jeśli tak jak przystosować go do tak dużej zmiany? Jak sprawić by jeśli nie polubił to przynajmniej przestał panicznie bać się i uciekać na widok każdego obcego, jak sprawić by spacery na których będzie spotykał obcych były z nim w ogóle możliwe? Pies co jakiś czas ma nową ranę, więc możliwe jest, że ktoś obcy zadaje mu ją. Z góry dziękuję za pomoc.

Odpowiedź

Odpowiedź nie jest łatwa, gdyż nie znam Państwa obecnej sytuacji techniczno/czasowej oraz stanu zaawansowania lęku zwierzęcia. Psa można wyprowadzić z lęku i znormalizować jego stan psychiczny, lecz trzeba być świadomym, że prawdopodobnie będzie wymagana bezpośrednia pomoc specjalisty (psycholog zwierząt) i przede wszystkim musicie Państwo dysponować czasem, jaki poświęcicie na pracę z psem. W przypadku, jeśli pracujecie 8-10 godzin dziennie jest to mało realne. Nie chcę tutaj Państwa zniechęcać tylko namówić do przemyślenia powyższych kwestii.


To, co na pewno aktualnie należy zrobić, to na stałe zabrać psa do domu rodziców, gdzie powinien przebywać na prawach normalnego domownika. Jednocześnie należy uniemożliwić samodzielne oddalanie się poza teren posesji, jakiekolwiek wycieczki, czy wałęsanie się. Należy wprowadzić regularne spacery na smyczy - tak jak w przypadku psa mieszkającego w mieszkaniu. Te działania należy wdrożyć jak najszybciej.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl