Kot wchodzi do cudzych domów

Witam. Moja kotka ma aktualnie rok i parę miesięcy, jest po jednej ciąży oraz po sterylizacji. Jest to kotka wychodząca, lubiąca spacery i wręcz domagająca się wypuszczania na dwór. Urodziła 3 kotki, 2 postanowiłam zachować. Wszystko było w porządku do wyjścia 12 października, kiedy to zaginęła i potrzebne było nagłośnienie sprawy. Plakaty, które porozwieszałam w okolicy okazały się skuteczne, po 4 dniach kotka się odnalazła. Przebywała u pewnej pani, która się nią zaopiekowała. Gdy ją odebrałam i przyprowadziłam do domu była naprawdę innym kotem. Była agresywna do wszystkich, zarówno do domowników jak i 2 pozostałych kotów (mają aktualnie 4 miesiące), buczała, miauczała, drapała, chodziła cały czas nerwowa. Po kilku dniach się uspokoiła i zaczęła przypominać siebie. Moja mama zauważyła, że kotka uspokaja się dzięki wyjściom na dwór. Dzisiaj także została wypuszczona. Rozważałam zakup smyczy, ale próby chodzenia z nią w taki sposób skończyły się tym, że kotka się kładła i nie chciała iść. Nie raz słyszałam od sąsiadów, że kotka kręci się w okolicy i że jest przyjazna, dająca się pogłaskać. Niestety. Nie wiem czy kotce jest w domu źle, czy obecność pozostałych kotów jej przeszkadza. Karmimy ją systematycznie, koty mają dostęp do 2 kuwet, które są sprzątane dzień w dzień. Dzisiaj miała miejsce sytuacja, że po 5-6 godzinach od wypuszczenia kotkę przyniósł sąsiad, który powiedział, że weszła za nim do jego domu. Prawdopodobnie nie był to już pierwszy raz kiedy trafiła do cudzego domu, i to z własnej woli. Parę miesięcy kotkę przyniosła inna sąsiadka, która szczęśliwie wiedziała gdzie. Nie rozumiem myślenia mojej kotki. Z charakteru powiedziałabym, że jest naprawdę niezależna, a z zachowania dystyngowana. Bywają koty czulsze, nasza bywa milutka, ale tylko kiedy ona chce. Najbardziej się oczywiście przymila gdy chce jeść. A co do wychodzenia to jest taki problem, że gdy próbowałam nie wypuszczać, kotka robiła się nerwowa, a gdy zaś ją wypuszczam to nie mogę jej zaufać i zawsze boję się, że już nie wróci. Starałam się streścić problem, ale ciężko mi jest to wszystko opisać. Czy takie zachowanie kota jest normalne? Znane jest, że kot chodzi swoimi ścieżkami, ale dlaczego tak bez problemu wchodzi do cudzych domów? Czy jest na to jakaś rada? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź! Pozdrawiam
julita

Odpowiedź

Witam;


Opisane zachowanie nie jest niczym nadzwyczajnym w przypadku stabilnych pewnych siebie osobników. Kotka ufa ludziom, zna korzyści płynące z przebywania w domu zatem jeśli wychodzi i w trakcie takiego "wypadu" uzna, że warto udać się tam gdzie jest dla niej komfortowo to właśnie zrealizuje. Innym zgadnieniem jest fakt, iż jeśli jej relacje z pozostałymi Państwa kotami nie są idealne i kotka czuje się zagrożona terytorialnie będzie kontynuować wędrówki w poszukiwaniu swego miejsca (stąd też wizyty w sąsiednich domach będą się zdarzać). Pozdrawiam. K. K

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl