Nasilona agresja u kotki po sterylizacji

Witam, mieszkam sama z 2 letnią kotką, która od małego wykazywała pewne oznaki agresji. Kotka agresywnie reagowała na każdą inną niż ja osobę pojawiającą się w mieszkaniu. Zawsze biegła do drzwi i warczała oraz syczała na gości, ale nie atakowała niesprowokowana, a jej ataki miały charakter ostrzegawczy i obronny (najwyżej wystawienie łapy z pazurami w stronę intruza), dodatkowo osoby które znała całkiem nieźle tolerowała i pozwalała się pogłaskać. W stosunku do mnie agresji prawie nie przejawiała, zdarzały się jej impulsywne ugryzienia ale po nich zawsze uciekała i chowała się pod kanapą. Wobec mnie była zwierzęciem ufnym, lubiącym przytulanie (byle nie w obecności obcych osób) i często mruczącym. Mniej więcej dwa tygodnie temu sytuacja uległa zmianie, kotka ugryzła mnie w rękę kiedy wychodziłam z domu do pracy już w drzwiach jakby nie chciała mnie wypuścić, następnego dnia rzuciła się na stopy mniej znanego gościa z furią i bez ostrzeżenia, praktycznie od momentu kiedy przekroczył próg. Ten incydent spowodował moją decyzję o jej sterylizacji (podobno ten zabieg uspokaja koty). Od momentu sterylizacji (5 dni temu) kotka chce tylko leżeć na moich kolanach, wtedy mruczy i pozwala się głaskać, fuczy i warczy jak ją z nich ściągam, nie pozwala mi się poruszać po mieszkaniu i atakuje mnie z furią zachodząc od tyłu. Wszystkie próby z mieszkania to katorga. Kot chce tylko leżeć na kolanach, zabawa jej zupełnie nie interesuje. Operację zniosła dobrze, je oraz wszystkie potrzeby fizjologiczne załatwia normalnie. Nie mam pojęcia co wywołało to nagłe zaostrzenie agresji. Myślę, że jest to może jakiś rodzaj traumy pooperacyjnej. Jak postępować z tak agresywnym kotem?

Odpowiedź

Witam;


Kotka już przed zabiegiem wykazywała zachowania świadczące o tym, że nie czuje się pewnie na swoim terytorium. Sugeruję dokładnie przeanalizować: miejsca gdzie kotka z reguły atakuje, być może pory dnia, sytuacje, które wyzwalają opisane zachowanie, czy i jakie są miejsca gdzie czuje się bezpiecznie i komfortowo itp. Zabieg mógł jedynie spotęgować problem - zwierzę ma prawo czuć się osłabione, co z kolei nasila niepewność i nerwowość. Przejściowo można zastosować środki łągodzące stres (typu Kalm Aid) jednak kluczowa będzie analiza, o której wspomniałam na początku, jako podstawa do wdrożenia działań naprawczych. Pozdrawiam. K. K

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl