Mój pies jest strachliwy

Witam. Mam 8 letnią suczkę yorka. Suczka była bardzo schorowana, odebrana z pseudo hodowli. Udało mi się ją uratować a było to 3 lata temu. Suczka powoli nabiera pewności siebie, ona prawdopodobnie od urodzenia nie była na polu. Na dzień dzisiejszy - przybiega do domowników, obcych się boi, czasami zjada z miski, czasami jeszcze jedzenie wynosi do legowiska, wychodzi na taras, i chodzi po ścieżkach w ogrodzie coraz chętniej wybiega na trawę. Jak ją wynosimy do ogrodu to załatwia potrzeby, ale czasami zdarzy się jej siku w domu, boi się wszelakich odgłosów - szeleszczące woreczki, uderzenia, głośne rozmowy, krzyki. Bardzo boi się małych dzieci. Do niedawna mieliśmy też briarda, ale niestety odszedł. Sunia nie zwracała na niego uwagi, żyli każdy dla siebie on też za nią nie ganiał, czasami ją powąchał i odchodził, albo ona ale było to może z klika razy podbiegła do niego ale zaraz odchodziła. Jeżeli ona siedziała na podłodze on podchodził i nie daleko niej porostu się kład i tyle kontaktu. Po śmierci naszego briarda zdecydowaliśmy sie na kolejnego psa i zakupiliśmy 9 miesięcznego briarda. Szczeniak jest duży, ale bardzo pojętny, szybko się uczy co wolno a czego niewolno, jest odpowiednio do sytuacji nagradzany i karcony ale jednego nie może pojąć, jest agresywny w stosunku do naszej suni. Najpierw ją gonił i wąchał potem obszekiwał, przygniatał nosem a teraz nawet łapie ją zębami. Sunia panicznie się go boi, cała drży, sika do swojego posłania, teraz nawet nie je. Hodowca stwierdził że to wymaga czasu aż sie nauczą ale ja się obawiam i to bardzo o jej zdrowie a nawet życie. Nie umiem sobie z tym poradzić, jak ich pogodzić. Na początku zostawiał ją w spokoju a szczeniaka karciłam słownie lub lekkim szarpnięcie. Niestety nie ma efektu. Mija już drugi tydzień, ja muszę być w ciągłym pogotowiu, raz w nocy ja się obudziłam to sunia była cała ośliniona od jego śliny i od tej pory nie zostawiam ją ani na chwile samą, wszędzie ją zabieram. Proszę mi poradzić co mam zrobić czy taka sytuacja jest do opanowania czy po prostu ma oddać szczeniaka. Z góry dziękuje za odpowiedź. Katarzyna

Odpowiedź

Witam Panią;


Generalnie tego typu sytuacje są do naprawienia i unormowania jednak biorąc pod uwagę formę porady on line i poziom stresu jaki odczuwa starsza suczka sugerowałabym zwrócenie szczeniaka do hodowcy i adopcję młodszego, bardziej spokojnego i uległego szczeniaka bądź też spokojnego i stabilnego psychicznie dorosłego psa, który toleruje i lubi kontakt z psami małych ras. Pozdrawiam. K. K

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl