Co było przyczyną śmierci mojego psa

Witam. Mam takie pytanie jaka ewentualna mogła być przyczyna śmierci mojego psa. Więc zacznę od początku. Razem z mężem podjęliśmy pracę za granicą. Przed wyjazdem do niemiec naszemu pieskowi jakoś szczególnie nic nie dolegało. Po przyjezdzie męża do mnie piesek jeszcze był ruchliwy, taki jak w domu. Po 2 tygodniach zaczął wymiotować, trząsł mu się brzuszek i kiedy schodził z kanapy piszczał. Na drugi dzień dostał rozwolnienia. Jakoś wróciło wszystko do normy. Po tygodniu od tych objawów mąż zabrał pieska na spacer, wszystko było dobrze. Kiedy mąż wyszedł do sklepy, po powrocie zobaczył pieska leżącego we własnych odchodach , biedny nie mógł się już podnieść ale patrzył dość przytomnie. Piesek oddychał 3 razy na minutę i leciała mu z pyszczka piana. Mąż zabrał go do pani wterynarz ale ona stwierdziła że, nie może mu już niestety pomóc, jedyne co może zrobić to podać mu zastrzyk usypiający. Mąż się nie zgodził bo piesek już podobno był w agoni. Zanim dojechali do domu piesek zmarł. Płakaliśmy jak małe dzieci bo to by6ł nasz najlepszy przyjaciel. Lekarka powiedziała że, albo miał zawał albo pękł jakiś tumor. Dodam że, piesek zmarł 2 dni przed swoimi 13 urodzinami. Zadaję to pytanie jaka mogła być ewentualna przyczyna śmierci bo jakoś sobie nie mogę wybaczyć że, przywiozłam go na stare lata tu do niemiec. Ogólnie wcześniej na nic nie chorował. Jak umierał miał biały języczek i białe dziąsła. Dziwi mnie że, rano było jeszcze wszystko dobrze a kilka godzin pózniej niestety zmarł. Proszę o odpowiedz. To chyba moja wina, bo zafundowałam mu na starośc aktion a on potrzebował spokoju w swoim domu w polsce. Dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam serdecznie. Z poważaniem
liliana p.

Odpowiedź

mozliwe, że przyczyną był obrzęk płuc na tle niewydolności krązenia, ale są to tylko komfabulacje, prawda da się ustalić po sekcji zwierzęcia

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl