Dekapitacja główki kości udowej

Dzień dobry, znalazłem niedawno kota. Początkowo podejrzewaliśmy że jest przejechany ponieważ powłóczył tylnimi łapkami . Kot mial straszne rany od pcheł i mnostwo pasożytów. Drugiego dnia pojechalismy do weterynarza zeby go zbadac odpchlić itd. Zalecono zrobić nam rtg miednicy kota. 4 dni po znalezieniu kota (i przywiezieniu go do wrocławia) pojechaliśmy do weterynarza wrocławskiego. Rtg nie wykazalo zadnych zlaman ani miednicy ani uda ani główki kości udowej ale lekarz zaleca nam zabieg usunięcia główki . Koszt: 800zł . Pytanie czy jest sens wydawać pieniądze i stresowac kota zabiegiem gdy po 3 dniach od znalezienia kulejącego kotka, czuje sie on na tyle dobrze ze biega/bawi się/wskakuje sam na stół. Co prawda przy dotyku boli go łapka ale nie kuleje juz. Czy zabieg jest konieczny czy to zwykłe wyłudzenie. Pozdrawiam

Odpowiedź

Jeśli podejrzewa Pan lub Pani (niestety pytanie jest niepodpisane) wyłudzenie proszę czym prędzej powiadomić odpowiednie służby!
Wracając do zaproponowanego postępowania terapeutycznego jest standardem w przypadku między innymi zwichnięcia stawu biodrowego. Prawdopodobnie z taką sytuacją mamy do czynienia.
Do ceny zabiegu nie będę się odnosił, ponieważ każdy zakład leczniczy dla zwierząt ustala własne ceny.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl