Kastrat na wolności

Witam
Nie wiem czy dobrze trafiłam z pytaniem, gdyż tutaj bardziej chodzi o porady medyczne, ale warto spróbować. Parę dni temu z miejsca wypadku samochodowego uciekł nam 7 letni kocur, KASTRAT. Szukaliśmy go codziennie, ale niestety teren zbyt potężny i "krzaczasty", a kot był zapewne w szoku i nie reagował. Bardzo się o Niego martwię i dlatego mam pytanie, czy kastrat na wolności ma szanse przeżyć?
Był często na okres letni zabierany na działkę i tam zdarzało się, że miał kontakt z dachowcami. Na działce upolował coś czasem bardziej dla zabawy, ale myślę że z jedzeniem sobie poradzi, boję się tylko czy da sobie radę na wolności gdy trafi na jakieś inne dzikie kocury? Dużo osób mnie zapewnia, że wróci do domu, ale wydaje mi się, że nie ma szans? Kastrat, uciekł jakieś 15 km od centrum Łodzi, a w czasie jazdy zawsze był w koszyku.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedź

Wiele zależy od tego w jakim wieku kocur był kastrowany oraz czy wczesniej miał do czynienia ze światem zewnętrznym. Z tego co Pani pisze, jest duże prawdopodobieństwo, że z jedzeniem sobie poradzi, być może będzie kierował się do budynków mieszkalnych w okolicy, gdyż skojarzy zdobywanie pożywienia z człowiekiem. Jeśli chodzi o kontakty z innymi kotami - powinien być nieufny i raczej będzie unikał kontaktu z nieznanym mu osobnikiem. W momencie konfrontacji postawi raczej na ucieczkę niż walkę. Obce koty również nie powinny atakować bez powodu, jeśli zauważą, że przeciwnik się wycofuje, pozostawią go w spookoju. Wiele zależy od charakteru Pani kota jeśli jest typem "wojownika" może być różnie.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl