2018-03-02 10:13 84861
brak zrozumienia dla osob ktore przyprowadzaja koty wolnozyjace,chcac im tez poomóc w chorobie a ciezko ich złapac i dotrzymac terminu .zamiast znalezc jakies wyjscie doradzic co zrobic to sie jeszcze ochrzaniia. ze kot musi byc w domu,ale to kot wolnozyjacy,i ma na zewnatrz budki a na okres zimna wpuszczany do pomieszczenua ale i tak ucieka przy prubie złapania,pozatym kiedy go złapie to w tych goidz, gabinet nieczynny.niech by takiego koita przetrzymali i wyleczyli, przeciez, zadarmo tego nierobia. Dlategio tyle ginie z choroby zwierzat,TOZ. TESZ NIE LECZY,TYLKO STERYKLIZUJE,
2017-09-18 13:59 84330
Nie mam żadnych zastrzeżeń - Panie lekarki bardzo szybko postawiły właściwą diagnozę, kotka była leczona bardzo dobrze, zlecone badania były celowe, bez zbędnego męczenia zwierzaka. Kontakt również poza godzinami pracy lecznicy. Pani dr przyszła specjalnie do pracy w niedzielę tylko po to, żeby naszej kotce podać leki po operacji, która była kilka dni wcześniej, choć mogła odesłać nas na pogotowie. Panie weterynarz z powołania.