Dziwna przypadłość psa

Mój 15letni kundelek w typie jamnika od paru tygodni ma dziwną przypadłość. Jest stwierdzone przez lek. Weterynarii , że prawie stracił wzrok. I teraz na spacerach cofa się jakby przed nim była jakaś przeszkoda, aż przysiada na tylne łapki i wykrzywia mu się pyszczek jakby szczerzył zęby. Nie piszczy przy tym. Występuje to coraz częściej. Miał robione usg narządów wewnętrznych, badanie krwi i moczu. Wyniki są dobre. Muszę nadmienić , że kiedy był malutkim szczeniaczkiem wpadł pod ciężarowy samochód , miał przetrącony kręgosłup , złamane przednie łapki. Dokładnie nie wiem jak było bo wzięłam go do siebie jak miał już 5 m-cy. Może to jest przyczyną jego dziwnych zachowań na starość. Lekarz weterynarii nie umiał mi udzielić informacji , co się dzieje z pieskiem. Może źle tłumaczyłam. Będę wdzięczna za diagnozę .

Odpowiedź

Witam,


jeśli lekarz wyeliminował przyczyny somatyczne (m. in. problemy neurologiczne) jest bardzo prawdopodobne, że zachowanie Pani psa jest związane z utratą wzroku. Pies, który przestał widzieć, na spacerach może być zdezorientowany i mieć problemy z odnalezieniem się w przestrzeni. Dźwięki, zmiana powierzchni mogą wywołać lęk i być może to jest przyczyną opisywanego przez Panią zachowania.


Proszę spróbować spacerować z nim po stałej trasie, ze znanymi mu przeszkodami, raczej nie przy ruchliwych drogach. Rutyna i powtarzalność buduje u takich psów poczucie bezpieczeństwa. Być może więcej przyjemności niż długi spacer sprawi mu krótka przechadzka i posiedzenie na trawie. Jeśli są jakieś inne psy, z którymi się lubi, można aranżować wspólne spacery - w towarzystwie innego psa powinien poczuć się pewnie.


Pozdrawiam serdecznie.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl