Napadowy ślinotok i u kotki i nietrzymanie moczu

Witam, nasza prawie sześcioletnia kotka od kilku dni ma napadowy ślinotok, co oznacza, że z pyska leci jej sporo śliny - najpierw jest to taka zwykła woda, a potem ślina staje się coraz bardziej gęsta i ciągnie się od pyszczka do podłogi. Zazwyczaj taki atak poprzedza miauczenie, takie jak przed "zwyczajnym" wymiotowaniem. Na początku zdarzało jej się to raz dziennie, ostatnio dwa razy dziennie (przy ostatnim razie zauważyłam, że popuściła trochę moczu). Byliśmy u weterynarza, który nie stwierdził problemów z przewodem pokarmowym ani nerkami (nie były bolesne, kot dał się zbadać), nie było też widać problemów z zębami ani gardłem. Kotka dostała wtedy zastrzyk osłonowy oraz przeciwzapalny oraz tabletki przeciwzapalne do domu (kiedy je brała, nie zauważyliśmy, żeby miała ślinotok). Dostawała też ranigast. Kotka zachowuje się normalnie - ma apetyt, nie ma problemów gastrycznych. Po takim ataku nie jest też ani osowiała ani agresywna. Jest kotem typowo domowym - nie wychodzi i nie ma kontaktu z innymi zwierzętami. W jednym oku ma jaskre, jest pod stałą kontrolą okulisty (ciśnienie prawidłowe). Oczywiście pójdziemy z nią jeszcze na kolejną konsultację, ale byłabym wdzięczna za informacje, co może jej być. Dziękuję.

Odpowiedź

Witam.


To może być padaczka, albo objawy padaczkopodobne towarzyszące np. zapaleniu watroby. Polecam pobranie krwi i zrobienie z niej prób wątrobowych.


Może też być tło psychogenne, czyli np. jakiś rodzaj stresu- cieknąca, gęsta ślina.


Oczywiście nie można wykluczyć też chorób zakaźnyxch w tym wścieklizny- choć to mało prawdop. Czy była szczepiona p/wściekliźnie? Niezaleznie od tego czy wychodzi, czy nie.


Pozdrawiam

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl