Wyrywanie sobie piór - kaczka

Witam! Piszę tutaj, bo nie mam zbytnio możliwości zabrania "pupila" do weterynarza. Mamy małe oczko wodne, gdzie przylatują w odwiedziny dzikie kaczki nauczone, że dostaną tutaj coś do zjedzenia. Wcześniej dawano im chleb, ale stwierdziłam, że jak już im coś dawać, to bardziej odpowiedniego. W związku z tym, dostawały ziarno pszenicy, kaszę jaglaną i innych trochę też oraz warzywa (gotowane bez soli/surowe i rozdrobnione). Takie informacje uzyskaliśmy z "wszechwiedzącego" internetu. Niepokoi mnie fakt nadmiernego wyskubywania sobie piór przez samca (samica jest żarłoczna, odważna i nic jej się nie dzieje). Ponadto wydaje mi się, że samiec się trząsł. Jak mu pomóc? W internecie tylko są wiadomości, że to może być nerwicowe, na tle żywieniowym (brak witaminy k lub wapnia) albo pasożytnicze (ale to miałyby być pasożyty naskórne, więc czemu samica ma się dobrze?). Jakiś forumowicz mówił, że podawał przez 2 tygodnie 3-5g chudego twarożku i przeszło drobiowi (nie pamiętam, czy chodziło o kaczki, czy kury). Zastanawiam się, czy spróbować tej "terapii", czy najlepiej je zostawić samym sobie i nic im nie dawać (samo przejdzie)? Albo mają państwo inne pomysły? Pozdrawiam!

Odpowiedź

Tak naprawdę trafna odpowiedź na to pytanie może być porównana do ruletki. Bo będzie albo to. albo tamto.


Bez oględzin i ewentualnych badań dodatkowych ciężko jest orzekać coś mądrego. Może pani próbować różnych domowych sposobów. Jeśli chodzi natomiast o podanie leków to i tak prawdopodbnie będzie z tym problem chyba że kaczki są na tyle oswojone że dają się złapać.


 

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl