Dziwny pasożyt u świnki morskiej

Mam świnkę morską od dwóch lat. Dwa tygodnie temu kupiłam małą świnkę. Mieszkają razem w klatce. Starsza była leczona kilka miesięcy temu na łupież wędrujący - cheyletielle (nie pobrali próbek do badania). Dostawała trzy zastrzyki z ivermektyną i jeden przeciwświądowy. Plus jedną dawkę sterydu. Niedawno świnka zaczęła znów się drapać, a mała się od niej zaraziła. Obydwie się drapią. Nie uporczywie, ale raz na kilkanaście minut. Dla pewności poszłam do weterynarza, tym razem w inne miejsce. Pani wet. Zbadała (przy mnie) próbkę pod mikroskopem, na ekranie komputera pokazała obraz z mikroskopu. Widoczny był czarny robak p podłużnym ciele z długimi odnóżami. Widać go było tylko pod mikroskopem. Pani wet. Stwierdziła, że to cheyletiella. Spryskała ją jakimś preparatem, który zabija pasożyty i dała ivermektynę w zastrzyku. Za tydzień przyszłam do niej z małą świnką, która została tylko spryskana. Piszę to po trzech tygodniach od tamtych wydarzeń. Terapia (zdanie pani doktor) zakończona po dwóch zastrzykach dla dużej i jednym spryskaniu małej świnki. Świąd nie ustąpił. Gdy oglądam skórę nie widać łupieżu, ani pasożytów (z resztą nigdy nie było ich widać gołym okiem). Klatka oczywiście dokładnie umyta a wszystko odkażone. Zastanawia mnie wygląd tego pasożyta, gdyż widziałam cheyletielle na zdjęciach i wyglądała zupeŁnie inaczej. Nie wiem już co mam robić. One drapią się tak jak się drapały. Nie uporczywie i nie do krwi.

Świnka jest długowłosa, nie widać zmian skórnych. Podać jej jakiś lek/maść? Proszę o pomoc.

Odpowiedź

mugł to byc chirodicoides caviae paożyta tego leczymi pobnie ale leczenie powinno trwac oko miesiaca. wazne jest usniecie sciółki sianka karmy bo tam może byc obecny

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl