Charczenie, odruch wymiotny i ruchy mięśni kota

Od czasu ugryzienia przez obcego kota w nogę (zagoiła się) i po wizycie u wet. Kotka zaczęła dziwnie charczeć, robi to chyba tylko podczas mruczenia, nie zauważyłam by kiedy indziej, wygląda to tak: zaczyna mruczeć i to mruczenie jest takie charczące jakby coś w gardle lub nosie jej charczało/ falowało potem od razu polizuje wargi i łyka ślinę ale tak bardzo mocno poruszając przy tym raz głową w przód jakby chciała coś wielkiego przełknąć, robi to raz i znów mruczy i znowu to samo lub też po rozpoczęciu mruczenia łyka kilka razy z rzędu, tak czy owak cały czas charczy- nie żeby to co robi likwidowało to charczenie. Przez 5 dni brała ketavet ale noga się zagoiła i już nic nie bierze. Od wczoraj zauważyłam coś nowego - że ma odruch wymiotny. Przedwczoraj wieczorem leżała sobie na poduszce zwinięta w kłębek k. Kaloryfera z pozostałymi kotami i to leżenie kilka razy przerwał jej odruch wymiotny, takie rozdziawienie do przodu pyszczka jakby chciała coś silnie wypluć/zwymiotować z głośnym dźwiękiem aż pozostałe koty podniosły łebki i na nią spojrzały. Podeszłam do kotki i zaczęłam ją głaskać, drapać za uchem i w brodę, zaczęła mruczeć znów z tym charczeniem jakby coś jej falowało w nosie albo w gardle, polizała pyszczek i znów miała ten odruch wymiotny. Zdaje się że to łykanie zostało zastąpione tym odruchem wymiotnym. Wczoraj wieczorem obserwowałam kotkę gdy leżała zwinięta w kłębek na fotelu, przez kilka godzin miała kilka tych napadów o których piszę wyżej bez mruczenia, a gdy zaczęłam ją głaskać i mruczała były kolejne, mylę że to sprzyja temu charczeniu i odruchom wymiotnym. Zauważyłam wtedy tez coś nowego, gdy tak leżała miała takie dziwne odruchy ciała, drgnięcia mięśni chyba, na zadzie, łapki czy karku, tak że nawet lekko podskakiwała chwilami jej przednia część ciała: kark, głowa i przednie łapki, wyglądało to tak jakby to było podczas snu (czasem moje koty tak mają) ale sprawdziłam i nie spała. Nigdy żadnych z tych objawów nie miała i pozostałe koty też nie mają. Nadal je i biega. Dodam, że koty nie są na nic szczepione.

Odpowiedź

Należy sprawdzić, czy w stolcu i ew. wymiocinach nie znajdują się włosy/sierść.   Taki objaw może być bowiem wynikiem zakłaczenia. Jeśli nie- kotka wymaga dokładnego przebadania przez lekarza weterynarii.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl