Opuchnięte ucho psa

Witam. Jakiś miesiąc temu pisałam tu w sprawie mojego psa, któremu ucho zaczęło puchnąć w drastycznym tempie. Powstał tam zbiornik z płynem (krwią, osoczem). W odpowiedzi, lekarz kazał mi się niezwłocznie udać do lecznicy. Przy pierwszej wizycie weterynarz przekuł ucho strzykawką i wypuścił płyn. Po paru dniach wróciłam tam z tym samym problemem-płyn znów się zebrał, a lekarz postąpił tak samo. Za trzecim razem, gdy to się powtórzyło, lekarz dał pieskowi zastrzyk usypiający, po czym przeciął ucho skalpelem i odsączył z tego, co było tam zebrane. Pare dni temu problem się powtórzył, więc wczoraj udałam się do tego samego lekarza, który znów naciął ucho skalpelem. Ku mojemu zdziwieniu, dziś rano znowu zauważyłam, że ucho mojego psa wygląda w podobny sposób - pojawił się pęcherz z płynem. Nie wiem, co mam zrobić. Czy to lekarz być może popełnia błąd? Wspomniał coś, ze takie pęcherze z krwią mogą być skutkiem uszkodzonych naczynek. Ja nie wiem, co mam myśleć. Czy będziemy musieli odwiedzać regularnie lecznicę? Co ani dla mnie, a już na pewno dla mojego psa nie jest miłe. W razie czego, mogę dołączyć zdjęcie następnym razem. Z góry dziękuję.

Odpowiedź

Witam, ucho powinno się naciąć dopiero po zorganizowaniu się krwiaka (ma się wytworzyć w uchu skrzep - można to przyspieszyć przez podanie do jamy krwiaka sterydu) - najlepiej proszę odczekać z 10 dni. Zbyt wczesne nacięcie będzie powodowac nawrót. Przy kolejnym zabiegu ucho powinno zostać wyszyte w odpowiedni sposób, żeby nie było miejsca na zbierający się płyn. Samo nacięcie skalpelem nie wystarczy. Dodatkowo należy w początkowym okresie zabezpieczyć ucho opatrunkiem uciskowym. Pozdrawiam

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl