Nawracające infekcje dróg moczowych (?)

Bardzo proszę o pomoc albo sugestię co dolega mojemu pieskowi - zaznaczam, że był wielokrotnie leczony (w sumie 4 lekarzy), badany, przyjmował antybiotyki i inne leki, ale problem powraca. Suczka (mieszaniec) ma 12 lat, była sterylizowana ok. 10 lat temu. Przez długi czas walczyliśmy z nietrzymaniem moczu, dopiero po jakimś czasie polecono nam propalin i zuzka zażywa go według wskazań od wielu lat (na ok. 20-22 kg 0, 4 ml dwa razy dziennie). Pomogło to zdecydowanie, ale wielokrotnie pojawiały się zapalenia układu moczowego, na które najczęściej stosowane były antybiotyki, pomagały zwykle na krótki czas. Robiliśmy kilka razy posiew (w tym ostatnio), badanie nie wykazało żadnych patologicznych bakterii. Podobnie badania hormonalne - wszystko było w normie. Do tego robiliśmy badania na oporność bakterii (to już jakiś czas temu) w celu dobrania najlepszego antybiotyku. Wszystko to kompletnie nie pomogło, weterynarze nie umieli znaleźć przyczyny problemu. W ostatnim czasie problem powrócił, pierwszy antybiotyk poskutkował na jakieś 2 tygodnie, problem wrócił. Piesek liże się zawzięcie wiele razy w ciągu dnia, i cały czas posikuje (niewiele, ale znacznie, okolice sromu są mokre, mają lekko brunatne zabarwienie). Ostatnie badania moczu wykazały obecność piasku/niewielkich kamieni w moczu, co też lekarz uznał za potencjalną przyczynę tego problemu (mocz miał odczyn obojętny, niewielka obecność białka w moczu), natomiast po zastosowaniu karmy trovet urinary wynik badań po dwóch tygodniach jest już znacznie lepszy. Lizanie i posikiwanie jednak nie ustępuje. Ponieważ piesek był na antybiotykach (zastrzyki) przez prawie 10 dni wydaje się niemożliwe, żeby pieska dalej męczyła infekcja bakteryjna. Dołączyliśmy do leczenia delikatne płukanie pochwy, wydaje mi się, że odrobinę pomaga, ale bardzo krótkotrwale. Inne leki jakie piesek jadł to urosept, i małe dawki witaminy c na zakwaszenie moczu. Piesek ma obecnie też inne problemy zdrowotne. Stwierdzono u niej szmery w sercu (prawdopodobnie związane z długotrwałym przyjmowaniem propalinu), ale najpoważniejszym jest uszkodzenie wątroby i guz na jednej jej części (nie występują przerzuty, wnioskując z prześwietlenia klatki, kilka razy było wykonane te usg brzuszka, pęcharz, układ moczowy, jelita, nerki wydają się być w porządku). W związku z tym piesek je też suplementy, nts immunoactiv i hepatoforce (firma trovet), i specjalistyczną karmę. Innym problemem pieska jest szczególna wrażliwość i nerwowość - nerwowe lizanie następuje dość często np. Podczas burzy czy huku fajerwerków. Próbowaliśmy też różnych leków uspokajających, niestety nie znalazło się nic odpowiedniego (psychotropy zwalały pieska z nóg na 2-3 dni, leki bardzo naturalne nie działały w ogóle). Będę bardzo wdzięczna za wszystkie sugestie, bo ani my ani lekarze mimo wielkiego zaangażowania nie mają już pomysłu co może być nie tak.

Odpowiedź

skomplikowana sytuacja, ponieważ piesek ma wiele dolegliwości


-żurawina na drogi moczowe, można podawać suszoną,


- b-glukan na wzmocnienie odporności- w aptece jako suplement ludzki


-stresnal -naturalny prep na wyciszenie( należy podawać dłuzęj niż 2 tyg nie otumania tylko wycisza), badź adaptil ale tylko w b.   stersujących sytacjach


- wita c na zakwaszenie moczu- 1 tabl 1 x dziennie przez cały czas


-ostropest plamisty( sklep zielarski) na wątrobę, bardzo polecam


- flawonoidy- dostępne w skl zielarkich


nalezy próbowac metodą prób i błędów, plus furagina przy nawrotach problemów z posikiwaniem. pozdrawiam i powodzenia

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl