Ostra niewydolność nerek u psa

Nasza historia wygląda tak:
pies ma obecnie 5, 5 roku, jest mieszańcem huskyego i owczarka niemieckiego, dotychczas nie miał żadnych problemów ze zdrowiem- był bardzo żywiołowym psem.
05. 01. 2017 roku udaliśmy się do weterynarza na usuwanie kamienia z zębów- były w naprawdę kiepskim stanie, do tego zauwazyliśmy stan zapalny dziąseł, a pies miał problemy z jedzeniem suchej karmy. Na miejscu weterynarz uśpił psa, oczyścił zęby, odebraliśmy go i otrzymaliśmy informację że wszystko w porządku. Po zabiegu pies był w dobrej kondycji przez ok. 2-3 dni. W kolejnych dniach zaczął bardzo słabąć- miał problem z chodzeniem, wyglądał jakby nie miał siły, dużo spał i nie chciał pić wody. W piątek 13. 01. 2017 po raz kolejny pojechaliśmy do weterynarza- pobrał krew do badań i poprosił żebyśmy zadzwonili zapytać o wynik w sobotę. Tak też zrobiliśmy- niestety wieści nie były dobre:
ast 46, 184 u/l (norma 1, 0-37, 0)
alt 86, 616 u/l (norma 3, 0-50, 0)
krea 4, 169 mg/dl (norma 0, 5-1, 4)
moczn 916, 156 mg/dl (norma 20, 0-45, 0)
diagnoza: pies musiał coś zjeść/został otruty. Konieczne jest płukanie kroplówkami. Tego samego dnia po południu pies dostał krwotoku z nosa, udaliśmy się do innego weterynarza (nasz nie przyjmował o tej porze) który podał mu kroplówki podskórnie oraz wapno w zastrzyku. Stan psa poprawił się, jednak nadal był bardzo słaby. W niedzielę udaliśmy się do naszego weterynarza na 2 kroplówki i 3 zastrzyki, w poniedziałek i wtorek też. W środę weterynarz uznał że stan psa na tyle się poprawił, że kroplówka nie jest konieczna. Podał mu zastrzyki i dał nam antybiotyk do domu (najpewniej na zapalenie dziąseł bo nadal były w kiepskim stanie). Zalecił kontrolne badani krwi w poniedziałek. Pies czuł się dobrze aż do niedzieli, w niedzielę znowu stracił siłę, w nocy znowu leciała mu krew z nosa. W poniedziałek rano pojechaliśmy z nim do weterynarza- badanie krwi stwierdziło pogorszenie jego stanu- krea na poziomie 6, moczn 152… otrzymał 3 kroplówki i zastrzyki, od tego momentu we wtorek, w środę, w czwartek i dziś także dostaje po 2 kroplówki i 3 zastrzyki. Przez weekend mamy mu podawać kroplówki podskórnie. Weterynarz zalecił także dietę dla psów z niewydolnością nerek- kupiliśmy karmę trovet. Obecnie pies chętnie pije, ale niechętnie je, trzeba go trochę zmuszać i zachęcać. Wczoraj rozmawiałam z weterynarzem o możliwych scenariuszach- jego zdaniem opcje są dwie: albo nerki podejmą pracę i pies przy odpowiedniej diecie będzie zdrowy, albo niestety to się nie uda…. Wtedy pozostaje nam podawanie kolejnych serii kroplówek lub uśpienie psa…. Czy naprawdę są to jedyne scenariusze? Czy możemy mu jakoś pomóc żeby wyzdrowiał? Bardzo proszę o pomoc.

Odpowiedź

Zgodnie z opinią lekarza prowadzącego są to jedyne możliwe scenariusze i nic innego nie mogą Państwo zrobić.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl