2020-03-09 09:47

Nie żyje słonica Erna

„Żelazna Dama” warszawskiego zoo, odeszła po 35 latach życia.

7 marca, stołeczne zoo poinformowało o śmierci najstarszej i największej słonicy w stadzie. Po wielogodzinnej walce o zdrowie i życie, przez zastępy weterynarzy, opiekunów i strażaków, Erna poddała się. Całkiem niedawno, zwierzę miało spory problem z podniesieniem się po nocnej drzemce. Wtedy pomogła straż pożarna.

35-letnia Erna była urodzonym przywódcą stada. Niebywale silny charakter i chęć do nauki sprawiły, że określano ją mianem Żelaznej Damy. Bardzo długie rzęsy i charakterystyczne kwadratowe czoło, odróżniały słonicę od innych osobników gatunku. Do warszawskiego zoo trafiła w 2009 roku, wprost z parku safari w Holandii. Całoroczny Beekse Bergen Safari Park znajduje się w prowincji Brabancji Północnej, a zasiedla go ponad 800 zwierząt, należących do 125 gatunków. W 1993 roku miał tam miejsce niezwykle tragiczny wypadek z udziałem Erny. Jej opiekun przewrócił się, a słonica stanęła na nim powodując śmiertelne obrażenia. To nieszczęśliwe zdarzenie spowodowało, że słonica trafiła do Polski. Przez wszystkie lata pobytu w zoo, okazywała stoicki spokój i zero agresji. Opiekunowie nie mieli z nią żadnych problemów wychowawczych.

Zoo zamieściło specjalny wpis na stronie i w mediach społecznościowych, żegnając się z „szefową stada”. Na posterunku ogrodu pozostali: słoń Leon oraz słonice Buba i Fryderyka.

data publikacji artykułu: 2020-03-09

Popularne teraz

Komentarze