2020-02-11 11:00

Wilk zginął we wnykach

Zagłębie kłusowników w gminie Trzcińsko – Zdrój. W poniedziałkowy wieczór, 9 lutego uwolniono kolejnego wilka złapanego we wnyki. Stalowe sidła założono w miejscowości Piaseczno.

W poniedziałkowy wieczór, 9 lutego uwolniono kolejnego wilka złapanego we wnyki. Stalowe sidła założono w miejscowości Piaseczno, w województwie zachodniopomorskim, ok. 300 metrów od zabudowań.
Pętla z drutu zacisnęła się na ciele, powodując ogromne obrażenia i prawie przecinając zwierzę w połowie. Basior doznał potwornych ran i pomimo szybkiej interwencji weterynarza, musiał zostać uśpiony. Przeprowadzone intensywne działania ratunkowe, w tym badanie krwi wykazały, iż nerki wilka przestały pracować. Rentgen kręgosłupa uwidocznił poważne zmiany. Zwierzak nie miał najmniejszych szans na powrót do natury.

Lokalna straż leśna informuje, iż cały obszar gminy jest regularnie narażony na kłusownictwo. Okaleczony wilk pomimo długiej walki o życie, zginął w męczarniach. Ślady połamanych krzewów są dowodem na stawiany przez zwierzę opór. Istnieje prawdopodobieństwo, że po uwięzieniu był dokarmiany przez inne osobniki. Leśnicy apelują do wszystkich o rozwagę i jednoczesne wsparcie działań w kwestii likwidacji sideł. Zagrożona jest pozostała część watahy. Potencjalne wnyki muszą zostać odnalezione i usunięte.

Dochodzeniem w sprawie zajmuje się policja. Zgodnie z prawem łowieckim, kłusownictwo łamie art. 53 (Naruszanie zasad wykonywania polowania), pod groźbą kary 5 lat więzienia. Zaś szczególne okrucieństwo, wg Ustawy o ochronie zwierząt, art. 35 podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

data publikacji artykułu: 2020-02-11

Popularne teraz

Komentarze