Wilki coraz bliżej domów

Coraz więcej słychać doniesień z kraju na temat bytności wilków. Widziano je już i w województwie zachodniopomorskim i w lubelskim, a także łódzkim.
Niestety jednak- radość z powrotu wilków do polski, miesza się z coraz większym strachem, a zagrożone są tak zwierzęta gospodarskie jak i sami ludzie.
W związku z odstrzałem dużej ilości dzików, w związku z podejrzeniami, ze chorują bądź są nosicielami ASF- afrykańskiego pomoru świń- wilki nie mają co jeść. Znaczące zmniejszenie zwierzyny, na którą mogą zapolować, skłania je do podejmowania dość drastycznych kroków: wilki zbierają się w watahy liczące 7-10 osobników i wypuszczają się coraz bardziej w głąb miasteczek i wsi. Zwartą grupą zaczynają zaglądać do gospodarstw, polując na zwierzynę hodowlaną, owce czy kozy.
Władze poszczególnych gmin zwracają uwagę, by zachowywać wzmożoną ostrożność- należy unikać spacerów w okolicach lasu, zamykać dokładnie posesje, a śmieci przechowywać w pojemnikach zabezpieczonych tak, by głodna zwierzyna nie mogła się do nich dostać. Wilków pod zadnym pozorem nie należy dokarmiać!
Przy spotkaniu z wilkiem "oko w oko" należy zachować spokój. Można powoli wycofywać się, starając się nie patrzeć wilkowi w oczy, ustawić się raczej bokiem, postawą ciała pokazując ze nie ma się złych zamiarów. Kiedy zagrożenie minie, należy poinformować odpowiedzialne za dany teren służby. W przypadku zwierzęcia zachowującego się nienaturalnie, chorego lub rannego, należy dodatkowo poinformować lokalną służbę leśną, oraz lekarza weterynarii.