Jak wykarmić osierocone kocie oseski?

Skąd mam wiedzieć, czy mogę zabrać kociaka
Kocięta rodzą się całkowicie bezradne, są ślepe i głuche. Oczy otwierają mniej więcej w okolicach 7-10 dnia życia. W tym czasie najbardziej potrzebują do życia ciepła, pożywienia i snu. Pozornie niewiele, jednak opieka nad takimi maluchami jest bardzo wymagająca i nie zawsze kończy się sukcesem. Dobrze oceńmy, czy jesteśmy w stanie się jej podjąć czy nie lepiej dla kociego malucha będzie poszukać dla niego domu zastępczego.
Znajdując małe kocię w pierwszej kolejności upewnijmy się czy jego matka nie znajduje się w pobliżu. Odsuńmy się na bezpieczną odległość i obserwujmy. Nie dotykajmy w tym czasie malucha. Kocia mama może być w trakcie przenoszenia swojego miotu, być może poszła coś zjeść, możliwe, że obserwuje nas z ukrycia. Pamiętajmy, że opieka kociej mamy jest dla maluszka najlepszą z możliwych. Jeśli jednak pomimo nawoływań malucha kotka nie przychodzi mu z pomocą, zacznijmy działać.
Organizacja legowiska
Pamiętajmy, że dla maluszka bardzo ważne jest utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała. Temperatura ciała kotów waha się w przedziale 38-39 stopni. Najlepiej umieścić kocię w pudełku lub transporterze, do którego będziemy mieli dostęp od góry. Na dno połóżmy poduszkę elektryczną lub matę grzewczą, która będzie utrzymywała optymalną temperaturę. Możemy użyć również termofora lub zwykłej butelki z ciepłą wodą zawiniętej np. w kocyk ale pamiętajmy wtedy o częstej wymianie stygnącej wody.
Pomocne w zorganizowaniu legowiska będą również podkłady, które zabezpieczą je przed ewentualnym zamoczeniem i pomogą utrzymać higienę tego miejsca.
Czym karmić kocięta
Kocięta mogą być karmione wyłącznie specjalistycznym mlekiem, które dostępne jest w gabinetach weterynaryjnych lub dobrych sklepach zoologicznych. Absolutnie nie wolno podawać maluszkom mleka krowiego czy koziego, mogą one wywołać bardzo niebezpieczne dla nich biegunki doprowadzając do odwodnienia, a nawet śmierci kociego malucha.
Do karmienia będzie nam potrzebna specjalna buteleczka i smoczek z małą dziurką. Warto zaopatrzyć się w większą ilość smoczków, które w trakcie karmienia zużywają się. Używanie do karmienia strzykawki lub pipety może być trudniejsze, może powodować zachłyśnięcia się maluszka, a przede wszystkim uniemożliwia używanie odruchu ssania, który jest dla małych kociąt naturalny. Odruch zlizywania pojawia się u kociąt dopiero około 4-tego tygodnia życia.
Po każdym posiłku butelkę i smoczek należy dokładnie umyć i pozostawić do wyschnięcia.
Jak karmić kociego oseska
Pamiętajmy aby podawać kotkowi jedynie ciepłe mleko, w temperaturze ok. 38-40 stopni. Ważna jest również pozycja, w której zwierzak jest karmiony. Naturalną pozycją jest pozycja na brzuszku, z lekko uniesioną główką. Łapki maluszka mogą być oparte o naszą dłoń tak, aby mógł nimi delikatnie uciskać. Wystarczy przypomnieć sobie widok karmiącej kotki – to będzie najlepsza wskazówka.
Karmienie powinno odbywać się co 2-3 godziny, z upływem czasu można wydłużyć przerwy nocnego karmienia do 3-4 godzin. W pierwszym tygodniu kocię wypija jednorazowo 2-3 ml mleka, w drugim porcja zwiększa się do około 6-8 ml, a ilość posiłków zmniejsza się do ok. 8-miu na dobę. Od trzeciego tygodnia wystarcza już 5-6 posiłków na dobę w ilości 12-15 ml, w czwartym tygodniu porcja powinna zawierać 15-20 ml mleka.
Oczywiście podana wielkość posiłku jest umowna, każde kocię będzie miało indywidualne preferencje zależne od wielkości, płci, indywidualnego zapotrzebowania. Im starszy kociak, tym przerwy pomiędzy karmieniem będą dłuższe, a porcje będą się zwiększać. Możemy być pewni, że maluch sam da nam znać kiedy porcje posiłku będą zbyt małe. Najedzony kociak większość czasu pomiędzy karmieniem i higieną przesypia. Jeśli jest niespokojny, piszczy i szuka pożywienia, musimy rozważyć zwiększenie porcji mleka.
Pozwólmy kociakowi nadać tempo jedzenia. Nie naciskajmy butelki, nie zmuszajmy do wypicia więcej niż chce. Być może będzie potrzebował krótszych przerw pomiędzy karmieniem, a może potrzebuje więcej czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Karmienie będzie wymagało od nas cierpliwości i systematyczności. W przypadku kiedy kociak nie chce jeść w ogóle, koniecznie skontaktujmy się z lekarzem weterynarii.
Higiena i fizjologia
Nie wszyscy wiedzą, że kocięta nie potrafią załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych bez pomocy matki. Mając pod opieką malucha to my będziemy musieli spełniać jej rolę. W tym celu konieczne jest wykonywanie masażu brzuszka, okolic narządów płciowych i odbytu. Najlepiej robić to po każdym posiłku. Do masażu możemy użyć wacików bawełnianych lub waty. Nie podnośmy malucha, wystarczy, że zaczniemy delikatnie masować kociaka w okolicy brzuszka, a z pewnością odwróci się on do odpowiedniej pozycji.
Masaż powinien trwać przynajmniej kilka minut. Najlepiej rozpocząć go od okolicac brzuszka i podbrzusza, a następnie delikatnie podrażnić okolice odbytu i narządy płciowe. Część kociąt wypróżnia się podczas każdego masażu, jednak normą jest wypróżnienie 1-3 razy na dobę.
Należy zapewnić również czystość kociakowi w sytuacjach zabrudzenia się mlekiem czy zabrudzenia podczas oddawania potrzeb fizjologicznych. Nie używajmy żadnych płynów czy detergentów. Wacik zamoczony w wodzie w zupełności wystarczy i będzie dla kociaka bezpieczny.
Co powinno nas niepokoić
Jeśli zauważymy, że u naszego kociaka pojawiła się biegunka czy wymioty, lub nasz podopieczny nie ma zupełnie odruchu ssania, potrzeby jedzenia, koniecznie skontaktujmy się z lekarzem weterynarii. Podobnie, gdy zauważymy ropną wydzielinę w oczach, wypływ z nosa lub kichanie – wtedy niezbędna jest natychmiastowa pomoc.
Jeśli jednak nasz kociak jest spokojny po posiłku i przesypia spokojnie czas do kolejnego karmienia, wypróżnia się przynajmniej raz na dobę, możemy dalej bez obaw sprawować nad nim opiekę i czerpać radość z obserwowania kolejnych etapów rozwoju kociego malucha.