Kot boi się wychodzić
Od pewnego czasu mojego kota atakują 4 różne koty, przez co boi się on wychodzić na dwór, a gdy tylko wyjdzie strasznie syczy i nie daje się dotknąć. Zdarza się tak też wtedy, gdy wydaję się, że wszystko jest dobrze, kot leży na trawie wyluzowany. Próbuję go wziąć na ręcę, a ten zaczyna mnie gryźć i syczeć. Jest jeszcze jedna sytuacja, która mnie nie pokoi, otóż wieczorem gdy kot jest w domu i kładę się spać, a jednocześnie zrzucam go z łóżka, to po chwili zaczyna na mnie wchodzic miauczeć i podgryzać mnie. Po którymś z kolei zrzuceniu kot "odpuszcza". Do tego wszystkiego kot mało je, próbowałam już kropli walerianowych na uspokojenie, ale mu nie smakują i nie ma jak mu ich podać. Dodam tylko, że kot ma 2, 5 roku i nie był kastrowany. Śpi w domu. Co dzieje się mojemu kotu ? Proszę o szybką odpowiedź.
Ma pani dojrzałego płciowo kota samca, który jest niekstrowany i wychodzący a zatem na jego zachowanie będzie miał wpływ zarówno fakt występowania rui u okolicznych kotek jak również ewentualne konflikty międzosobnicze jakie towarzyszą okresowi rozrodczemu (np. Pomiędzy samcami). Pozdrawiam
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.