Mój pies dziwnie się zachowuje

Witam. Pół roku temu znalazłam alaskana malamuta, wiek ok. 1, 5roku. Nie byłam z nim u weterynarza. Do tej pory wszystko było dobrze, szybko zaklimatyzował się w domu. Cieszył się na każdy spacer, skakał z radości. Od 3dni jego zachowanie diametralnie się zmieniło. Chodzi osowiały, nic go nie cieszy. Na spacerach zawsze się ciągnął, chodził z podniesionym ogonem, teraz wręcz przeciwnie, idzie na luźnej smyczy z opadniętym ogonem. Jedyne zainteresowanie wykazuje jak zobaczy innego psa. Nie chce wchodzić do domu, a jak już wejdzie staje w pokoju i patrzy na okno. W momencie jak otwieram okno, podnosi uszy i rozgląda się po suficie. W nocy chodzi z pokoju do kuchni a do tej pory zawsze spał pod drzwiami. Pije i je normalnie, normalnie się też załatwia. W ciągu dnia chowa się albo pod fotel albo do łazienki ale mam wrażenie że nie śpi tylko czuwa i co chwilę kicha. Przed zmianą zachowania, dzień wcześniej, zostawiłam go na 40min samego w domu ale zostawiłam włączoną kamerę. Dałam mu kość i wyszłam. Po obejrzeniu nagrania jedyne co mnie zastanowiło to po pół godzinie zajmowania się kością stanął pod drzwiami i zaczął wyć, ale trwało to ok. 4min. Potem wróciłam i wszystko było dobrze. Jeszcze dzień wcześniej, jeździł z moim narzeczonym w samochodzie. Miał zapewnioną wodę do picia i co 2godz. Był wyprowadzany na spacer. Muszę dodać, że wcześniej często jeździł samochodem. Ogólnie mówiąc, nie zostawiamy go w domu, zdarzyło się tylko raz na te 40min. Natomiast dzisiaj, i to mnie martwi najbardziej, schodząc po schodach zaczął dusić się przez nosm. Czy zmiana jego zachowania to znak że dzieje się coś złego i zaczyna chorować, a może ma na coś alergię? Czy ma uraz że zostawiłam go samego? Boję się iść do weterynarza, bo miałam kiedyś psa i wydałam mnóstwo pieniędzy a wizyty nic dały bo każdy weterynarz mówił coś innego. Proszę, poradźcie co robić.

Jedyną sensowną radą jaką można pani udzielić w tej sytuacji to obligatoryjnie udać się z psem do weterynarza. Dlaczego? : 1) w jakimkolwiek przypadku, gdy przygarniamy nowe zwierzę o nie do końca jasnej przeszłości - wizyta w lecznicy jest niezbędna - chociażby z tytułu państwa bezpieczeństwa zdrowotnego 2) jeśli znalazła pani psa 1, 5 roku temu i do tej pory nie był u weterynarza - to kiedy pies był odrobaczany i szczepiony? 3) obecne objawy mogą wskazywać, że zwierzę jest chore rozumiem obawy związane z poprzednim pem i jak domniemuję mało efektywnymi wizytami w lecznicy weterynaryjnej, jednak proszę się zastanowić czy jeśli kiedyś w przeszości jakiś lekarz nieprawidłowo zdiagnozował/leczył u pani chorobę (przykładowo zapalenie płuc) i w związku z tym chodziła pani do kilku lekarzy to do końca swego życia (bez względu na okoliczności i swój stan zdrowia) będzie pani "bojkotować" medycynę, snując domysły i lecząc się na własną rękę? Temat pozostawiam pod rozwagę. Pozdrawiam


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.